Artykuły

"Najpiękniejsze warszawianki..."

Mazura - jak wiadomo - nie tańczy się w dyskotekach. Natomiast na zabawach taniec ten cieszy się stale rosnącą popularnością. Mój stosunek do mazura nie jest pozbawiony sentymentu, wszak tańczył go świetnie mój ojciec. Celował zwłaszcza w figurze zwanej "gwiazdo". Czterech panów, we frakach (w tym stroju chodziło się w okresie międzywojennym na bale karnawałowe) i czterech panów w mundurach wojskowych. trzymało się za ręce. Raz panowie cywilni, raz oficerowie wyrzucali nogi do środka koła i w szalonym tempie mazura wirowali niczym szybko obracająca się gwiazda. Co kilka minut czarny kolor obwodu (od stroju panów cywilnych), zmieniał się to barwę wojskowych mundurów, by z kolei znowu ustąpić miejsca czerni fraków.

To wspomnienie młodości przyszło mi do głowy, gdy w karnawałowym nastroju oglądałem wodewil Feliksa Szobera pt. "Podróż po Warszawie" wystawiony właśnie w Teatrze na Woli. Jego prapremiera była warszawska sensacją 1870 roku. Grano go później nie tylko w Warszawie, ale także w innych miastach Występowali w nim wybitni artyści. Dość powiedzieć, że role Józia Grojseszyka - jednego z bohaterów wodewilu - grał sam mistrz Solski. W 1924 roku "Podróż no Warszawie" wystawił wraz z zespołem Reduty Leon Schiller. Pisząc o tej inscenizacji, Boy wystąpił z twierdzeniem, że widzowie śmieją się jedynie z naiwnej publiczności sprzed pół wieku, która bawiły błahe przygody rodziny Fafułów - bohaterów "Podróży po Warszawie". Dzisiaj sprawa wygląda inaczej. Świetnie kierowany przez Tadeusza Łomnickiego Teatr na Woli. przedstawił "Podróż po Warszawie" w zupełnie nowej postaci. Nowa muzykę skomponował Włodzimierz Korcz (nie pierwszy raz go podziwiam), a stary tekst Szobera przerobił z talentem Ryszard Marek Groński. Powstało pełne humoru, sentymentu i ładnych melodii widowisko Czołowa piosenka wodewilu "Najpiękniejsze warszawianki, to przyjezdne", powinna zrobić karierę. (Ciekaw jestem ile karnawałów przeżyjemy, zanim Polskie Radio włączy ją do swego repertuaru).

Mamy w stolicy wiele różnych imprez karnawałowych. W renomowanych restauracjach jak "Adria", "Sofia", "Cristal-Budapest", "Odra", przygotowuje się duże bale. Będą się na nich bawić między innymi pracownicy Huty Warszawa, sportowcy, mistrzowie techniki, geodeci, inżynierowie i technicy przemysłu spożywczego. Niezależnie od tych imprez, w każdą karnawałową sobotę urządza się w stołecznych restauracjach zabawy. Z karnawałem wiąże się także problem tanecznych prywatek. To fakt, że niektóre z nich grzeszyły w przeszłości - powiedzmy oględnie - brakiem kultury i złym smakiem. Trzeba więc apelować, by w tym karnawale miały one odpowiedni poziom.

Z piosenką mamy do czynienia przez cały rok. Jest jednak rzeczą naturalną, że w okresie karnawału, chętniej niż w innych miesiącach słuchamy muzyki lekkiej. Dzięki staraniom Bałtyckiej Agencji Artystycznej w Sopocie odbyło się w Warszawie kilka koncertów Marka Grechuty, z udziałem Krystyny Jandy oraz'Teresy Iwaniszewskiej-Haremza. Piosenkarzom,, akompaniował bardzo dobry zespół ,"Anawa". Grechuta to równocześnie poeta-autor tekstów, kompozytor i wykonawca. Nie często obcujemy z artystą tak wszechstronnie utalentowanym. Jest świetnym interpretatorem wielu utworów. Pani Janda to nie tylko doskonała aktorka dramatyczna. lecz także znakomita piosenkarka. Z prawdziwą satysfakcja wysłuchaliśmy śpiewanej przez nią "Gumy do żucia" (muzyka i słowa Marka Grechuty) Niech mi jednak wolno będzie poprosić panią Jandę, by zwróciła większą uwagę na sprawę dykcji. Jej dykcja jako aktorki dramatycznej, jest nienaganna. Chodzi o to, by także śpiewała wyraźnie. Wreszcie trzecia solistka wieczoru pani Iwaniszewska, też została dobrze przyjęta przez publiczność. Ma miły głos i ładna aparycję. Szkoda, że nikt nie zapowiadał poszczególnych występów. Czyżby zanik pięknej sztuki konferansjerstwa?

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji