Artykuły

Politycy o Janie Kobuszewskim

- Wybitny aktor i w związku z tym wielka strata dla nas wszystkich - powiedział o zmarłym artyście prof. Piotr Gliński. - Poza tym osoba niebywale lubiana, myślę, przez publiczność - dodał.

Minister Gliński: - Był wielką osobowością telewizji i kabaretu, twórcą niezapomnianych ról i epizodów filmowych. Kultura polska poniosła niepowetowaną stratę - powiedział w sobotę PAP

wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński o zmarłym w sobotę aktorze Janie Kobuszewskim.

- Z ogromnym żalem przyjąłem wiadomość o śmierci Jana Kobuszewskiego, wybitnego aktora, mistrza komedii i satyry, obdarzonego bezbłędnym wyczuciem absurdu, całe życie związanego ze scenamiwarszawskimi, w tym z Teatrem Kwadrat, gdzie pracował od 1976 roku - mówił PAP wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński.

- Wielka postać polskiej kultury; wybitny aktor; poza tym osoba niebywale lubiana przez publiczność - powiedział w sobotę w TVP Info o zmarłym Janie Kobuszewskim wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński.

- Wybitny aktor i w związku z tym wielka strata dla nas wszystkich - powiedział o zmarłym artyście prof. Piotr Gliński. - Poza tym osoba niebywale lubiana, myślę, przez publiczność - dodał.

- Od pierwszego serialu, w którym występował - bo wtedy jeszcze seriale nie były popularne - Kobuszewski już wtedy dał się poznać jako postać bardzo ciepła i wspaniała - powiedział wicepremier.

Przypomniał, że Polacy pamiętają Kobuszewskiego "z występów w kabarecie >Dudek< i w innych kabaretach". - "Bo on charakteryzował się też tą niezapomnianą, no już klasyczną vis comicą, tą umiejętnością bycia wspaniałym satyrykiem, kabareciarzem"- ocenił minister kultury i dziedzictwa narodowego. - To naprawdę wielka strata - podkreślił prof. Gliński.

**

Jarosław Sellin: Jan Kobuszewski był arystokratą satyry i kabaretu polskiego; rozśmieszał do łez - ocenił w sobotę wiceminister kultury Jarosław Sellin, odnosząc się do informacji o śmierci wybitnego aktora. To wielka strata dla polskiej kultury i życia teatralnego - podkreślił wiceszef MKiDN.

- Jan Kobuszewski został zapamiętany przede wszystkim jako aktor komediowy, aktor kabaretowy, aktor satyryczny i myślę, że wszyscy go kochaliśmy przede wszystkim za tę twórczość. W wielu swoich produkcjach kabaretowych czy satyrycznych rozśmieszał do łez i tego będzie nam brakowało" - powiedział Sellin, który w sobotę w Gdyni wziął udział w jednej z dyskusji na Festiwalu Filmowym "Niepokorni Niezłomni Wyklęci".

- Mało jest takich ludzi, którzy z taką klasą i z takim wysokim poziomem kultury potrafił nas rozśmieszać. Często dzisiaj - w satyrze czy w kabarecie - mamy taki prymitywny rechot z niezbyt wybrednych żartów, natomiast Jan Kobuszewski był arystokratą satyry i kabaretu polskiego. Takich ludzi jest niewielu i myślę, że to jest bardzo duża strata dla polskiej kultury - podkreślił Sellin.

Wiceszef MKiDN zwrócił uwagę, że Kobuszewski był również wybitnym aktorem teatralnym. "Warszawskie teatry go dobrze znały i na wielu deskach warszawskich teatrów występował i to jest też dla życia teatralnego bardzo duża strata - dodał.

Pytany o najważniejszą i najbliższą mu rolę Jana Kobuszewskiego Sellin odpowiedział, że były to jego występy w kabarecie Olgi Lipińskiej. - Myślę, że Jan Kobuszewski dał się przede wszystkim zapamiętać z tej roli, ale oczywiście nie jest to rola jedyna - ocenił wiceminister kultury.

**

Marszałek Karczewski: - Był jednym z moich ulubionych aktorów. Zawsze prezentował mistrzowską klasę, dystans do siebie i otaczającego świata - napisał w sobotę na Twitterze o zmarłym aktorze Janie Kobuszewskim marszałek Senatu Stanisław Karczewski.

"Wieczny odpoczynek racz Mu dać, Panie" - dodał marszałek Senatu w swoim wpisie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji