Artykuły

Warszawa. Nie chcą nominata Glińskiego na stanowisku dyrektora CSW

Blisko 200 osób z całego świata podpisało list otwarty do ministra kultury w sprawie planów powołania obecnego dyrektora publicznego radia w Poznaniu na stanowisko dyrektora Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski w Warszawie. To osoba o ultraprawicowych poglądach.

List otwarty został w środę złożony na ręce Piotra Glińskiego, ministra kultury.

Kto podpisał? Tokarczuk, Pawlikowski, Holland, Ostaszewska

"Mając na uwadze dobro polskiej kultury, wzywamy Pana do niepowoływania Piotra Bernatowicza na stanowisko dyrektora Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski oraz przeprowadzenie przejrzystego postępowania konkursowego, które pozwoliłoby kandydatom przedstawić swoje programy oraz wykazać się odpowiednimi kwalifikacjami".

Pod tymi słowami podpisało się ponad 200 pisarzy, artystów, aktorów i dyrektorów muzeów z całego świata. Wśród nich znaleźli się m.in. noblistka Olga Tokarczuk, laureat Oscara Paweł Pawlikowski, reżyserzy filmowi Agnieszka Holland i Xawery Żuławski, artyści sztuk wizualnych Mirosław Bałka i Wilhelm Sasnal, aktorki Krystyna Janda, Maja Ostaszewska i Magdalena Cielecka, aktorzy Maciej Stuhr i Andrzej Chyra, ludzie nauki tacy jak prof. Joanna Tokarska-Bakir i prof. Iwona Kurz, a także posłowie Wanda Nowicka, Krzysztof Mieszkowski, Barbara Nowacka i Franciszek Sterczewski.

Do Piotra Glińskiego zwracają się również dyrektorzy muzeów z Aten, Barcelony, Berlina, Ljubljany, Dublina, Hong Kongu, Wiednia, Marsylii, Antwerpii i Wilna, a także artyści i wykładowcy akademiccy ze Stanów Zjednoczonych, Londynu, Madrytu, Amsterdamu, Kijowa.

Bernatowicz nie ma kompetencji

W liście czytamy, że Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski jest instytucją transdyscyplinarną o międzynarodowej randze, wizytówką polskiej sztuki współczesnej. Dlatego "pominięcie procedury konkursowej przy wyborze dyrektora, mimo jej umocowania w prawie, jest szczególnie niepokojące w kontekście wcześniejszych decyzji personalnych, które negatywnie odbiły się na ważnych dla kultury instytucjach, takich jak Muzeum Narodowe w Warszawie, Stary Teatr w Krakowie czy Muzeum Historii Żydów Polskich Polin. Taki tryb postępowania sugeruje polityczny, a nie merytoryczny charakter decyzji. Uniemożliwia również dyskusję nad programem i wizją rozwoju placówki na kolejne lata".

Autorzy i autorki listu argumentują, że kandydat wskazany przez ministra kultury nie posiada kompetencji do kierowania tak dużą instytucją jak CSW. Piszą, że nie ma udokumentowanych kompetencji w prowadzeniu projektów międzynarodowych, budowaniu strategicznych partnerstw z instytucjami zagranicznymi i pozyskiwaniu funduszy.

Bernatowicz, według sygnatariuszy, nie ma również koniecznych zdolności negocjacyjnych. Jako dyrektor Galerii Miejskiej Arsenał w Poznaniu doprowadził do konfliktu z zespołem merytorycznym oraz do daleko posuniętej alienacji lokalnego środowiska artystycznego. Przeciwko przedłużeniu jego kontraktu wypowiedziało się w otwartym liście wówczas 76 młodych artystów i artystek. Błędnymi decyzjami spowodował obniżenie prestiżu prowadzonej przez siebie instytucji. Dalej czytamy, że jako dyrektor poznańskiego oddziału Polskiego Radia wielokrotnie legitymizował wypowiedzi noszące znamiona mowy nienawiści.

Do 6 listopada podobną petycję w internecie podpisało blisko 4 tys. osób.

Piotr Gliński chce przejąć kolejną instytucję

Przypomnijmy, że minister kultury chce powołać na stanowisko dyrektora Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski w Warszawie Piotra Bernatowicza, obecnego dyrektora Polskiego Radia w Poznaniu, wcześniej kierującego Galerią Miejską Arsenał w stolicy Wielkopolski.

Znany jest z ultraprawicowych poglądów politycznych. Niedawno na antenie Polskiego Radia 24 mówił, że ma odpowiednie kompetencje do prowadzenia dużej instytucji sztuki współczesnej. - Skandal jest taki: został powołany kandydat, który ma kompetencje, ma doświadczenie, prowadził dużą galerię, ma doktorat z historii sztuki. I nagle jeden problem jest z tym kandydatem: on ma inne poglądy. Nie ma poglądów lewicowych, czy radykalnie lewicowych - neomarksistowskich. Utarło się, że dyrektorzy tych instytucji artystycznych mają mieć lewicowe poglądy - mówił Bernatowicz. - Artysta czy dyrektor galerii, który wystawia prace lewicowych artystów, atakujące symbole religijne, będzie przez to środowisko popierany. Chodzi o to, żeby atakować Kościół, niszczyć jego autorytet.

Minister kultury może powołać dyrektora instytucji kultury z pominięciem procedury konkursowej. Musi jednak zasięgnąć opinii działających na jej terenie związków zawodowych. Z informacji "Wyborczej" wynika, że wszystkie komisje związkowe, w tym "Solidarność", nie udzieliły poparcia Piotrowi Bernatowiczowi. Według prawa opinie związkowców są niewiążące.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji