Artykuły

W obliczu czytelniczego końca świata

"Tajemnica beletrysty, czyli ostatnia czytelnia w Imielinie" Mateusza Lewandowskiego, Karoliny Norkiewicz i Michała Sufina w reż. Michała Sufina w Klubie Komediowym w Warszawie. Pisze Wiesław Kowalski w Teatrze dla Wszystkich.

Mateusz Lewandowski zanim pojawi się na scenie jako aktor, przypomina publiczności genezę powstania spektaklu "Tajemnica beletrysty, czyli ostatnia czytelnia w Imielinie", którego - obok Michała Sufina i Karoliny Norkiewicz - jest również współautorem. To Big Book Festival zaprosił Klub Komediowy do współpracy i dzięki temu powstał scenariusz, który nie ma dzisiaj sobie równych, jeśli chodzi o poziom dowcipu serwowany na wszystkich warszawskich scenach specjalizujących się w repertuarze typowo rozrywkowym czy komediowym. "Tajemnica beletrysty..." to dramaturgiczny majstersztyk, który mieni się od literackich skojarzeń, odniesień, dygresji, podtekstów, napomknień, sugestii, różnych odmian cytacji, trawestacji i wariacji... Nie ma w tym asocjacyjnym kalejdoskopie zresztą nic dziwnego, skoro rzecz dotyczy czytelnictwa i książek zalegających biblioteczne, i nie tylko, półki, a także wszelkich impotencji, jakie z faktu obcowania z literaturą mogą się przy różnych okazjach objawić.

Zabawnie jest od samego początku, zresztą nie może być inaczej, kiedy na filigranowej scence przy Nowowiejskiej pojawia się przekomiczny Szymon Roszak w roli Pana Juliana i oświadcza, dlaczego będzie musiał pogłębić swoją wiedzę na temat tego, co należy czy wypada dzisiaj czytać, zgodnie z tym, co dyktują literackie trendy czy czytelnicze apetyty. Zresztą to nie jedyna rola w jaką wcieli się tego wieczoru ten utalentowany pod każdym względem artysta (nie tylko charakterystyczny), bo aktorom w tym spektaklu przyjdzie zagrać po kilka ról i zawsze będą tak samo śmieszni i dowcipni, a kiedy trzeba zdystansowani i konfrontacyjni. Jeszcze zabawniej robi się kiedy dochodzi do pierwszego dialogu Pana Juliana z Panią Cymelią, imielińską bibliotekarką, która stanęła przed groźbą likwidacji swojego miejsca pracy. Katarzyna Kołeczek jest w tej roli zjawiskowa i to nie tylko z racji swej urody wyrastającej mocno ponad przeciętność. Tego, co dalej się dzieje, podczas trwania poszukiwań Najbardziej Poczytnego Autora, tak naprawdę opowiedzieć się nie da - cała bowiem uroda wszystkich oszałamiających i zaskakujących działań oraz niezwyczajnych zdarzeń, jakie po sobie następują, jest zrelacjonowana w tak wyrafinowany językowo sposób, że wyobraźni jednego recenzenta na taki zabieg nie starczy. Warto jednak jeszcze wspomnieć o kolejnych postaciach, które się w "Tajemnicy beletrysty..." pojawiają - niesamowita jest Dorota Krempa, i to zarówno jako Pani Warzywko, która nawet podczas stosunku z mężem nie potrafiła zrezygnować z lektury, a także jako Doktor Szwarcpagina roztrząsająca kwestie powieściowego narratora i zalecająca pacjentowi kaczkę dziennikarską. Co w tym całym beletrystycznym anturażu robi Grzegorz Kwiecień musicie Państwo koniecznie zobaczyć sami, bo jako członek Fanów Fantazy jest tak samo fantastyczny, jak we wszystkich innych rolach.

Reżyseria Michała Sufina i sposób prowadzenia aktorów doskonale pomagają w oddaniu charakteru tej oryginalnie napisanej opowieści, w której obok samego humoru i nieprawdopodobnie błyskotliwego żartu, ważne są ich stopniowo ujawniane ingrediencje, odnoszące się do wynikających z sytuacji i pojawiających się w niecodziennych okolicznościach absurdów, bezsensów, nie pozbawionych inkrustacji parodystyczno-groteskowych. Ważne w tym wszystkim jest jednak i to, o jaki rodzaj śmiechu realizatorom tak naprawdę chodzi. Bo przecież spadająca liczba publicznych bibliotek i punktów bibliotecznych, tym samym zmniejszająca się liczba czytelników i wypożyczeń książek, to statystyka raczej mało optymistyczna i nie nastrajająca do śmiechu. I ten akcent bardzo wyraźnie w "Tajemnicy beletrysty..." pobrzmiewa... Mam nadzieję, że na tyle inspirująco, że po powrocie do domu nie bez przyjemności sięgniemy po kolejną powieść czy wiersz i będziemy się rozkoszować literackim językiem, który następnie pobudzi wyobraźnię autorów tego przedstawienia do napisania kolejnego beletrystycznego dramatu, już nie tak pesymistycznego.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji