Artykuły

Warszawa. Nowa scena kameralna Teatru Polskiego

Jedna z najnowocześniejszych w Warszawie scen teatralnych powstanie w nowym budynku Teatru Polskiego. Wkrótce zaczną się prace wykończeniowe tego gmachu.

Pięciopiętrowy budynek sceny kameralnej Teatru Polskiego powstał na tyłach zabytkowego gmachu teatru, od strony ul. Sewerynów. Zbudował go prywatny inwestor - spółdzielnia mieszkaniowa Dembud. W zamian za to dostała od teatru działkę u zbiegu ulic Sewerynów i Oboźnej, na której zbudowała apartamentowiec. Budynek mieszkalny gotowy jest już od kilku miesięcy, zaś scena kameralna właśnie osiągnęła stan surowy i schodzą z niej robotnicy wynajęci przez Dembud. - Doliczając koszt projektu architektonicznego, wydaliśmy na scenę kameralną ok. 9 mln zł - mówi Dorota Bujalska, wiceprezes Dembudu.

Teraz inwestycję przejmie teatr. Jego dyrektor naczelny Jerzy Zaleski właśnie dostał projekty wykończenia wnętrz sporządzone przez pracownię Arca.

W nowym budynku oprócz sali teatralnej będą też dwie sale prób i jedna do prób muzycznych, garderoby oraz kilka pokoi gościnnych, np. dla reżysera z innego miasta. Przeniesie się tam też ze starego budynku biblioteka, archiwum teatru, pracownie perukarskie, kostiumowe i scenograficzne, pralnia oraz farbiarnia. Pod budynkiem sceny kameralnej znajduje się podziemny garaż.

Dyrektor Zaleski liczy, że prace wykończeniowe zaczną się w październiku, a pierwszy spektakl zostanie wystawiony na scenie kameralnej we wrześniu 2008 r. Koszt wykończenia gmachu szacowany jest na 10 mln zł. Pieniądze na ten cel będą pochodzić z budżetu sejmiku województwa mazowieckiego.

***

Mówi Jarosław Kilian, dyrektor artystyczny Teatru Polskiego: - Teatr Polski ma największą scenę i widownię spośród warszawskich teatrów dramatycznych. Odkąd straciliśmy Teatr Kameralny przy ulicy Foksal, który przez prawie pół wieku był przez nas wynajmowany, a nigdy do nas nie należał, brakuje nam przestrzeni na mniejsze formy, małe sztuki. Brakuje nam miejsca na eksperyment, nie możemy pozwolić sobie na większe ryzyko artystyczne. Bo takie ryzyko na ogromnej scenie, przy blisko 800-osobowej widowni jest zbyt kosztowne.

Teatr Kameralny przeznaczony dla 200-250 widzów będzie dla nas szansą powrotu do teatru intymnego - spektakli rozgrywających się w bliskości widzów, a nurt ten we współczesnej dramaturgii i estetyce teatralnej jest szczególnie ważny. Ale intymnej przestrzeni często też potrzebują klasycy. Na scenie kameralnej znakomicie sprawdzają się tacy autorzy, jak: Czechow, Strindberg, Pinter, Zapolska, Grochowiak.

Nowa sala teatralna nie ma ściśle wyznaczonej, stałej sceny i widowni. Będzie to raczej cudowna czarna skrzynka. Ruchoma. Reżyser i scenograf będą mogli dowolnie komponować, kształtować przestrzeń, ustawiać widownię i scenę w zależności od potrzeb. Zależało nam, aby dać twórcom jak najwięcej pola do działania.

Wyobrażam sobie, że będzie to również scena dla współczesnej dramaturgii europejskiej, ze szczególnym uwzględnieniem polskiej nowej dramaturgii. Już zaczęły powstawać szczegółowe plany repertuarowe.

W związku z tym, że uczę w Akademii Teatralnej i jestem dziekanem wydziału reżyserii chciałbym także, aby gościli u nas studenci i absolwenci warszawskiej uczelni. Aby właśnie tu debiutowali najmłodsi twórcy.

not. Dow [Dorota Wyżyńska]

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji