Artykuły

Katarzyna Łaska: Mocna szkoła dubbingu

Kiedy odebrała telefon z zaproszeniem na oscarową galę, nie była nawet pewna, czy ma ważny paszport. Katarzyna Łaska w Dolby Theatre zaśpiewała dzięki temu, że użyczyła głosu bohaterce animacji "Kraina lodu". Choć nie gości w kolorowych magazynach, nie pozuje na ściankach, to od 25 lat występuje na scenie. Była gwiazdą muzycznego teatru Roma, grając główną rolę w "Miss Saigon". Teraz można ją oglądać w Teatrze Muzycznym w Łodzi.

Rok 2020 zaczął się dla Katarzyny Łaskiej, wokalistki, aktorki musicalowej i dubbingowej, wyjątkowo. .1 stycznia odebrała telefon i usłyszała pytanie o to, czy nie chciałaby zaśpiewać na gali wręczenia Oscarów. Zapewne niejedna osoba, czytając doniesienia o Polce, która zaśpiewa na wręczeniu nagród Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej, musiała sięgnąć do Google, chcąc się dowiedzieć, o kogo chodzi. Wielu z tych, którzy mają dzieci, pewnie ze zdziwieniem odkryło, że głos tej artystki rozbrzmiewa w ich domu od dawna.

"KRÓLOWA DUBBINGU"

Katarzyna Łaska, choć nie gości w kolorowych magazynach, nie pozuje na ściankach, to od 25 lat występuje na scenie. Była gwiazdą muzycznego teatru Roma, grając główną rolę w "Miss Saigon". Teraz można ją oglądać w Teatrze Muzycznym w Łodzi. Przez kilka lat współpracowała z Jonem Lordem, byłym muzykiem Deep Purple, z którym dała kilkadziesiąt koncertów na światowych scenach.

Dyrektor teatru Roma Wojciech Kępczyński opowiadał, że Katarzynę Łaską odkrył, gdy była 16-latką. - Sprowadziłem ją z Tomaszowa Mazowieckiego do Radomia, gdzie zagrała w musicalu "Józef i cudowny płaszcz snów w technikolorze" w Teatrze Powszechnym - mówił Kępczyński portalowi plejada.pl. - Już wtedy zapowiadała się na naprawdę niezwykłą wokalistkę i wspaniałą aktorkę musicalową.

Najlepiej głos Katarzyny Łaskiej znany jest chyba dzieciom. Użyczyła go wielu

postaciom z filmów i seriali animowanych. Dialogi bądź piosenki w jej wykonaniu usłyszymy w "Małej Syrence", "High School Musical" "Pingwinach z Madagaskaru", "Smerfach 2", "Koko smoko" - a to zaledwie kilka tytułów z wyjątkowo długiej listy.

Doktor Karol Jachymek, kulturoznawca ze School of Ideas Uniwersytetu SWPS zwraca uwagę, że polska szkoła dubbingu jest bardzo mocna. - Mamy świetnych aktorów. Niesłusznie bywają postrzegani jako ci, którym w aktorstwie się nie udało. Dubbing, który w Polsce dotyczy głównie filmów dla dzieci, to trudna i odpowiedzialna praca. Kasia Łaska wybrała tę ścieżkę kariery i w środowisku dubbingowym jest królową - mówi kulturoznawca.

- Praca w dubbingu to moja praca codzienna - mówi Katarzyna Łaska. I choć często podkreśla się, że animacje odnoszą sukces właśnie dzięki dubbingowi i tłumaczeniu, to Łaska zaznacza, że przepisu na sukces animacji nie zna. - Czasem twórcy są bardzo zaskoczeni tym, co zadziałało na widzów. Głos aktora, jego barwa i sposób używania go to ważna część całości. Jednak tych części jest o wiele więcej. Wszystko musi być spójne - mówi. Obecnie bierze udział w kilku dubbingowych projektach, ale szczegółów nie zdradza.

Na deski hollywoodzkiego Dolby Theatre zaprowadziła Katarzynę Łaską Elsa z animowanej produkcji "Kraina lodu". To jej głosem śpiewa Elsa. W listopadzie ubiegłego roku do polskich kin weszła "Kraina lodu 2". To właśnie z tej animacji pochodzi nominowany do Oscara za najlepszą piosenkę utwór "Chcę uwierzyć snom" ("Into the Unknown"). Wykonały go wspólnie na oscarowej gali Elsy z całego świata, czyli wokalistki, które śpiewają piosenki Elsy w różnych wersjach językowych tej animowanej produkcji. Obok Idiny Menzel i Aurory, które wystąpiły w oryginalnej wersji animacji, na scenie pojawiło się dziewięć Els - m.in. z Hiszpanii, Danii, Niemiec, Rosji, Japonii i Polski. - Ktoś mógłby uznać, że Kasia Łaska miała szczęście - wykonała piosenkę Elsy, a ktoś miał pomysł, by wokalistki z różnych krajów śpiewające w "Krainie lodu" wystąpiły razem na gali oscarowej. Tutaj jednak przypadku nie ma. Kasia Łaska musiała wygrać casting do tej roli, a producenci Disneya są bardzo wymagający. Występ na gali to efekt jej ciężkiej pracy - uważa dr Jachymek. Występ Polki na oscarowej gali był trzymany w tajemnicy niemal do ostatniej chwili. Artystka poinformowała fanów o tym, że wystąpi w Dolby Theatre, gdy już była w Los Angeles. Polskie media prześcigały się w doniesieniach o tym, jak trafiła do Hollywood, w co będzie ubrana. - Można mówić, że Oscary nic nie znaczą, że to tylko targowisko próżności o przestarzałej formule. Jednak to wydarzenie medialne jest tak mocno zakorzenione w naszej popkulturze, że jeszcze przez długie lata będzie wzbudzać ogromne zainteresowanie. Oscary to pewien fenomen w wyobraźni zbiorowej i nic dziwnego, że cieszymy się z każdego polskiego akcentu. Dla mnie obecność Kasi Łaskiej w Hollywood to wspaniała historia o utalentowanej, pracowitej, skromnej artystce, której daleko do celebrytyzmu. Teraz spełnił się jej amerykański sen - mówi dr Jachymek.

Artystka z przygotowań i samej gali opublikowała na Instagramie ledwie kilka zdjęć. Program Els był bardzo napięty. Nie tylko musiały się zgrać wokalnie, by na scenie wypaść jak najlepiej, lecz także udzielały wspólnych wywiadów.

"Wyobraźcie sobie, jak się czuje dziewczyna z Tomaszowa Mazowieckiego na OSCAROWYM czerwonym dywanie obok nominowanych i nagrodzonych autorów hitów, które wszyscy znacie! Ledwo oddycham! Poważnie! To jest jakiś sen!!! Ale nie ważcie się mnie szczypać!" - napisała Katarzyna Łaska na swoim profilu instagramowym, gdzie dzieliła się z fanami wrażeniami zza oceanu.

Dzisiaj przyznaje, że choć współpraca z Jonem Lordem zawiodła ją prawie w każdy zakątek świata i dała okazję do śpiewania z najlepszymi orkiestrami w najpiękniejszych salach koncertowych, to występ na oscarowej gali będzie wspominać szczególnie. - Taka przygoda jak występ na Oscarach zdarza się raz w życiu, więc będę pamiętać tę całą podróż już zawsze - mówi.

DRZWI ZA GRANICĄ

Tomaszów Mazowiecki pęka z dumy.

- Tomaszowianie w social mediach licznie wyrażali swoje uznanie i radość z sukcesu pani Katarzyny - mówi Marcin Witko, prezydent miasta. - Dla mnie osobiście, jako muzyka, to też niesamowita satysfakcja, zwłaszcza że pani Kasia zawsze utożsamia się z naszym miastem. Pierwsza Polka na gali oscarowej, w takiej roli, z Tomaszowa Mazowieckiego to też wspaniała promocja dla naszego miasta - dodaje.

Występ na oscarowej gali przełoży się na popularność i rozpoznawalność

Katarzyny Łaskiej w Polsce. Już teraz komentarze pod jej wpisami na Instagramie idą nie w setki - jak to było wcześniej - lecz w dziesiątki tysięcy.

Po gali oscarowej Katarzyna Łaska wraca do pracy przy dubbingu i w Teatrze Muzycznym w Łodzi. - Czekam również na kolejne wspaniałe premiery musicalowe w teatrach muzycznych, do których zawsze startuję w castingach. To właśnie na scenie czuję się jak u siebie i liczę na to, że jeszcze kiedyś zagram dla widzów warszawskich. Nie przewiduję zagranicznych projektów. Jednak jak pokazał los, wszystko się może zdarzyć, więc nie mówię "nigdy" - podkreśla artystka.

Doktor Jachymek zwraca uwagę, że zawsze przy okazjach zagranicznych występów naszych artystów pojawiają się pytania, czy to szansa na międzynarodową karierę. - Media zastanawiały się nad tym choćby w ubiegłym roku, kiedy w Hollywood pojawili się Joanna Kulig czy Tomasz Kot. Potem redakcje z sukcesów lub ich braku chętnie artystów rozliczają. Kasi Łaskiej

- krótki przecież - występ w Hollywood może otworzyć jakieś drzwi za granicą, ale czy te, które były do tej pory otwarte, są mniej wartościowe?

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji