Artykuły

Lusławice - małopolska Żelazowa Wola?

W poniedziałek w Lusławicach w kawałek muru, mający być w przyszłości narożnikiem sali koncertowej, wmurowano akt erekcyjny pod budowę siedziby Europejskiego Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego. Jeszcze przed dziesięcioma laty w swej autobiograficznej książce stwierdził "Nie wierzę, że kogokolwiek można nauczyć komponowania". Dziś chce, by Centrum pośredniczyło między młodymi adeptami sztuki muzycznej, a wirtuozami, kompozytorami i dyrygentami - piszą Marcin Strzelecki i Tadeusz Płatek w Gazecie Wyborczej - Kraków.

- Dziś Małopolska zyskuje swoją Żelazową Wolę. Sadzonka jest i centrum już działa. Wierzę, że wyrośnie z tego piękne drzewo, bo znamy rękę ogrodnika - mówił Janusz Sepioł, marszałek województwa małopolskiego.

Marzenie poparte działaniem

Sierpień 1980 roku. Elżbieta i Krzysztof Pendereccy organizują pierwszy koncert w swoim Lusławickim dworze. Słuchacze co chwilę biegną do kuchni, by na jedynym telewizorze podejrzeć, jak mają się "porozumienia", nazwane później sierpniowymi. W takich okolicznościach, ćwierć wieku temu, rodziła się idea stworzenia w podtarnowskiej wsi światowego ośrodka kultury muzycznej.

Dziś, kilkadziesiąt metrów od żywopłotu okalającego dwór, zaraz po drugiej stronie drogi, leży puste, ogrodzone płotem pole, w kształcie wydłużonego trójkąta. W zbiegających się perspektywicznie szpalerach młodych drzew można wyobrazić sobie kontury przyszłego centrum.

- "W Lusławicach głębiej postrzega się rzeczy" - pisał o tym miejscu Wacław Potocki. Stąd czterysta lat temu promieniowała na świat myśl ariańska. To tu Jacek Malczewski zakładał szkołę malarską. Dziś jesteśmy świadkami połączenia w Lusławicach muzyki i architektury w genialnym projekcie Marka Dunikowskiego - mówił w poniedziałek w Lusławicach Jarosław Sellin, sekretarz stanu w Ministerstwie Kultury.

- Ten budynek będzie symbolizował nadzieję. Dokładnie w miejscu, w którym stoimy, biegnąć będzie w stronę horyzontu ponad 200-metrowa arkada - mówił architekt, otoczony kilkuset gośćmi przybyłymi na uroczystość.

Nadziei nie krył też Maciej Płażyński, marszałek senatu: - Przyglądam się temu przedsięwzięciu już od kilku lat. Na początku podchodziłem do projektu sceptycznie. Dziś widzę, że marzenia podparte zostały bardzo pragmatycznym działaniem. Cokolwiek będzie w mojej mocy w tej sprawie, będę jej sprzyjał.

Da się nauczyć komponowania?

Europejskie Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego zostało utworzone niemal rok temu, a jego założycielami byli minister kultury i Akademia im. Krzysztofa Pendereckiego. Jednym z celów statutowych instytucji jest "kształcenie najbardziej uzdolnionych młodych muzyków z całego świata do osiągnięcia pełnej dojrzałości muzycznej".

Budowa ma kosztować 48 mln zł i potrwać dwa lata. 15 proc. tej kwoty obiecał dać minister kultury, centrum będzie też zabiegało o dotację z Unii Europejskiej. W campusie ECMKP znajdzie się m.in. wyposażona w najnowocześniejszy sprzęt sala koncertowa na 550 osób oraz budynek hotelowy dla 80-100 studentów. Będą oni mogli ubiegać się o stypendium na podstawie wysłanych materiałów (DVD z prezentacją). Drugim etapem kwalifikacji będzie przesłuchanie przez komisję złożoną z wybitnych profesorów. Studenci z Europy Środkowej i Wschodniej będą otrzymywać pełne stypendia, natomiast adepci z Europy Zachodniej i Azji - jedynie częściowe (pozostałą część kosztów ich pobytu w centrum miałyby pokrywać rządy krajów, z których pochodzą).

Ta sprawa dla Pendereckiego wydaje się ważniejsza niż kiedykolwiek wcześniej. Jeszcze przed dziesięcioma laty w swej autobiograficznej książce stwierdził "Nie wierzę, że kogokolwiek można nauczyć komponowania". Dziś chce, by Centrum pośredniczyło między młodymi adeptami sztuki muzycznej, a wirtuozami, kompozytorami i dyrygentami.

Na zdjęciu: projekt Europejskiego Centrum Muzyki w Lusławicach.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji