Artykuły

Diabelskie nasienie

Rzecz dzieje się pod koniec wieku XVIII, w dobie oświecenia. Władze prowincjonalnego, bałkańskiego miasteczka postanowiły rozwiązać narastające niepokoje społeczne, urządzając spektakularne polowanie na czarownice. Sposób sprawdzony, skuteczny i gdyby nie nadmierne apetyty urzędników plan zapewne byłby się udał. Ale broniąc się przed urojonym diabłem, ściągnięci na pomoc prawdziwego. To w telegraficznym skrócie treść sztuki lvo Bresana (ur.1936), najczęściej wystawianego dramatopisarza chorwackiego, ongiś profesora uniwersytetu w Ćibeniku (1960-83), później dyrektora artystycznego tutejszego teatru i Międzynarodowego Festiwalu Dziecięcego w tym mieście. Autor głośnego "Przedstawienia Hamleta we wsi Głucha Dolna" nazywa swe dramaty tragigroteskami. Rzecz jednak - jak zauważa znawca jego twórczości - "w szczególnym pojmowaniu zarówno tragedii, jak i komedii. Jesteśmy świadkami tragedii, w których nie dochodzi do katharsis; z drugiej zaś strony komedii, w których brak efektu śmiechu. Albo też, nawet jeśli się roześmiejemy, bardzo szybko poczujemy, jak nam ten śmiech lodowacieje na wargach. Pozostają przygnębienie i pustka, i uczucie Utraconej etyki". Te słowa można z powodzeniem odnieść do "sztuki w ośmiu obrazach". Obserwując, jak etyka zamienia się w politykę czy politykierstwo, a wzniosłe idee zostają zanegowane i wykpione, jak ci, którym powierzono "rząd dusz", dla własnych, małych interesów i uciech nie stronią od manipulacji, rozpalania najniższych ludzkich instynktów, okrucieństwa i zbrodni pomimo historycznego kostiumu widzimy naszą nagą rzeczywistość.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji