Artykuły

Warszawa. Nowe nazwy ulic. Komiczne męki twórcze

Jak wyglądają głosowania nad nazwami ulic, gdy radni dostają kilka propozycji od mieszkańców albo ekspertów? Rozstrzygnięcia bywają zaskakujące. Mógłby się uśmiać nawet komik Adolf Dymsza, który będzie patronem zaułka przy Teatrze Syrena w Śródmieściu - pisze Jarosław Osowski w Gazecie Wyborczej-Stołecznej.


Scena ta obchodzi właśnie 75-lecie. Występujący tu po wojnie Adolf Dymsza (1900-75) był nazywany królem polskiej komedii. Radni z komisji nazewnictwa zatwierdzili wstępnie, by poświęcić mu uliczkę odchodzącą od Litewskiej naprzeciwko teatru.


- Rewelacyjne miejsce! - przyklasnęła przewodnicząca komisji Anna Nehrebecka (PO). Ucieszyło to pomysłodawcę Mateusza Pasternaka: - Jestem w kontakcie z rodziną Adolfa Dymszy, która czeka na to upamiętnienie. Planujemy tam też tablicę pamiątkową - zapowiedział.


I na tym skończyła się zgoda wśród radnych. Podzieliła ich nazwa dla odcinka w Wawrze, gdzie mieszkańcy chcieliby ul. Lipcowej.


- Czy uzasadnili, dlaczego nie np. Wrześniowej? - zainteresował się radny Filip Frąckowiak (PiS). Anna Nehrebecka zdradziła plan: w tej części dzielnicy ma powstać gniazdo nazw związanych z miesiącami i dniami tygodnia.


- Ale kto by chciał mieszkać przy ul. Listopadowej? - oponował radny Frąckowiak. Przeciw były też radne Koalicji Obywatelskiej Agnieszka Jaczewska-Golińska i Joanna Staniszkis.


- Listopad to dla Polaków niebezpieczna pora - przewodnicząca Nehrebecka, w cywilu aktorka, wygłosiła kwestię z „Nocy listopadowej" Stanisława Wyspiańskiego. W Warszawie mamy ulice 11 i 29 Listopada. Są też: Kwietniowa na Białołęce, dwie Majowe (Bródno i Wesoła), ale też dwie Lipowe, które mogłyby się mylić z Lipcową.


Z kolei mieszkańcy ursynowskiego osiedla Dębina zwrócili się o nadanie tej właśnie nazwy wewnętrznej uliczce między domami. Oponowali jednak eksperci z Zespołu Nazewnictwa Miejskiego, bo dębowych skojarzeń w Warszawie dostatek - ulice: Dębinki, Dębowa, Dęby, Małego Dębu, Starego Dębu, Starodęby, a na deser Dębicka. Nie mówiąc już o ul. Dąbrowy i Dąbrówki. Dlatego padła propozycja ul. Szypułkowej. - Nie podoba mi się - stwierdziła Monika Jaruzelska, wysunięta na radną przez SLD, która rzadko wygłasza tak zdecydowane opinie.


- To może Żołędziowa? - zagadnęła Agnieszka Jaczewska-Golińska, ale to już zajęta nazwa (w Miedzeszynie). Anna Auksel-Sekutowicz (Nowoczesna) skłaniała się ku wyborowi mieszkańców, ale ci też nie byli jednomyślni, wybierając między Dębiną, Dębińską i Przy Dębie. Sprawa pozostaje nierozstrzygnięta.


Łatwiej poszło radnym z wyborem sąsiadki dla ul. Osmańskiej na Wyczółkach - powstanie tam ul. Zaporoska. Odrzucili propozycje ul. Przeładunkowej i Kontenerowej (w okolicy znajduje się terminal cargo Lotniska Chopina). Z kolei koło ul. Jagielskiej w Pyrach woleli postawić na Orkiszową, bo kojarzy się ze zbożem, niż na ul. Kwiczoła (w pobliżu są ul. Jemiołuszki i Las Kabacki). Radna Beata Michalec (PO) podsumowała: - Mnie Kwiczoł kojarzy się z Janosikiem.


Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji