Artykuły

Gdańsk. Premiera "Experymentu" w Pleneum

We wtorek w Plenum swoją premierę będzie miał długo oczekiwany projekt teatralny "Experyment", nad którym pracował Piotr Jankowski ze studentami i studentkami. Powstał na kanwie stanfordzkiego eksperymentu więziennego Zimbardo.


Piotr Jankowski, aktor teatralny, filmowy i serialowy, nad premierą projektu teatralnego pracuje od dobrych kilkunastu miesięcy. - Tekst „Eksperymentu” Mario Giordano, inspirowanego eksperymentem więziennym Philipa Zimbardo, trafił w moje ręce ponad półtora roku temu. Od początku wiedziałem, że chcę coś z nim zrobić - mówi Jankowski.  

Stanfordzki eksperyment więzienny to przeprowadzony w 1971 roku przez psychologa Philipa Zimbardo projekt badawczy, który miał na celu zbadanie psychologicznych efektów symulacji życia więziennego. W rolę więźniów i strażników wcieliło się 18 zdrowych psychicznie mężczyzn.


Eksperyment przerwano po sześciu dniach z uwagi na rosnącą agresję i przemoc. Zimbardo zaobserwował wówczas, że ludzie zdrowi psychicznie w specyficznych warunkach mogą z powodzeniem wcielać się w role oprawców i ofiar. Stanfordzki eksperyment do dziś budzi emocje i jest już nie tyle elementem świata nauki, co również świata sztuki i popkultury.
Niebezpieczne przesuwanie granic

Jankowski do współpracy zaprosił również studentów, jednak w przeciwieństwie do Zimbardo, nie wykluczył z uczestnictwa kobiet. W spektaklu udział biorą studenci i studentki Akademii Muzycznej w Gdańsku z wydziału wokalno-aktorskiego i Studium im. D. Baduszkowej z Gdyni.


- Nie przyniosłem tekstu od razu na próby. Przyniosłem filmy, opowiadania, performance, reportaże. Rozmawialiśmy o tym, co człowiek zrobił drugiemu człowiekowi, o eksperymentach przeprowadzanych na ludziach. Studenci i studentki byli w szoku. Pytali, dlaczego chcę robić takie rzeczy. Otóż chcę je robić po to, żeby człowiek drugiemu człowiekowi tego nie robił. Dopiero później dałem im tekst i opowiedziałem o eksperymencie przerwanym po sześciu dniach – opowiada o pracy nad projektem Jankowski. 


Jak mówi reżyser, który również bierze czynny udział w spektaklu, studenci i studentki zaczęli zauważać zmianę w swoim zachowaniu. Piotr Jankowski: - Zauważyli jak szybko pojawia się u nich agresja w zwyczajnych, codziennych sytuacjach. Dawali upust temu złu, które się u nich pojawiało. Praca nad tym tekstem sprawiła, że się zatrzymali. Przecież to jest drugi człowiek. Co z tego, że tak długo wyciąga pieniądze z portmonetki? Czy to powód, żeby się na nią złościć? 


A jak życie ze stanfordzkim eksperymentem i próba przeniesienia go na scenę wpłynęła na niego? - Sprawił, że jestem spokojniejszy. Zawsze ważny był dla mnie drugi człowiek, teraz jestem świadomy tego jak niebezpieczne jest przesuwanie granicy własnej moralności i jak niebezpieczna jest obojętność. Złu, żeby się stworzyło, wystarczy, że dobry człowiek będzie obojętny.
Premiera we wtorek

Premiera spektaklu planowana była na Międzynarodowy Dzień Teatru, który przypada na koniec marca. Wcześniej, w grudniu, odbyło się udramatyzowane czytanie w ramach projektu PC Drama w Teatrze Wybrzeże. Jednak pandemia zmusiła wszystkich do przerwania pracy nad projektem. Zostały one wznowione, gdy tylko życie kulturalne mogło powoli wracać do względnej normalności. Więzieniem, na potrzeby tego projektu, będzie postoczniowa hala Plenum przystosowana specjalnie na potrzeby sztuki. Jak mówi Jankowski nie będzie jednak jasnego podziału na scenę i widownię, nie będzie znanej z teatru “niewidzialnej” czwartej ściany między aktorami a publiką.  

Jankowski do udziału w projekcie zaprosił Mikołaja Trzaskę, który skomponował muzykę, Roberta Rumasa odpowiedzialnego za scenografię, kostiumografkę Katarzynę Zawistowską i Dorotę Nieznalską, autorkę plakatu. Za wideoprojekcje i filmy odpowiada SOCOlab.


- Większość osób, która pracuje nad tym spektaklem pracuje z pasji. Chcieli się włączyć, bo temat jest ważny - mówi Jankowski. 


Długo wyczekiwana premiera teatralnego projektu odbędzie się we wtorek w Plenum. Obowiązują na nie bezpłatne wejściówki, a zainteresowanie jest duże.  Z uwagi na panującą sytuację epidemiczną może odbyć się tylko jeden, premierowy pokaz. Ale na premierze życie projektu się nie kończy.

- Będę szukał dalej możliwości pokazywania go w różnych, nieteatralnych miejscach. Chciałbym go zarejestrować i dalej nad nim pracować - mówi reżyser.


Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji