Warszawa. Będą dotacje dla stołecznych teatrów. Od ratusza, a nie od ministra Glińskiego
Ponad 2,7 mln zł rozdzieli wśród warszawskich teatrów w czwartek Rada Warszawy. To rekompensata za spadek wpływów z biletów z powodu koronawirusa. Bez tego teatry nie związałyby końca z końcem - pisze Michał Wojtczuk w Gazecie Wyborczej-Stołecznej.
Na czwartkowej sesji radni zajmą się pakietem przesunięć budżetowych. Jednym z jego elementów jest zwiększenie dotacji na działalność bieżącą kilku warszawskich teatrów. Na przykład Teatr Kwadrat im. Edwarda Dziewońskiego dostanie 700 tys. zł, Teatr Lalek Guliwer - 300 tys. zł, Nowy Teatr - 275 tys., Teatr Współczesny - 200 tys., a Teatr Lalka - 50 tys. zł.
- Warszawskie teatry po części swoje budżety budują z pieniędzy ze sprzedanych biletów na spektakle. Dla teatrów wrócił lockdown, spektakle są odwołane - mówi Agata Diduszko-Zyglewska, warszawska radna, przewodnicząca komisji kultury w Radzie Warszawy. - Bez dodatkowego wsparcia te instytucje nie spięłyby swoich budżetów, także tej podstawowej ich części, służącej wypłacaniu wynagrodzeń - tłumaczy.
W sumie stołeczny samorząd rozdzieli wśród teatrów 2,7 mln zł. Oprócz scen wcześniej wymienionych kwotę 300 tys. zł dostanie także Teatr Muzyczny Roma. Ta instytucja wystąpiła także o dotację z rządowego Funduszu Wsparcia Kultury. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego kierowane przez wicepremiera Piotra Glińskiego przyznało teatrowi 4 mln zł.
- Rekompensaty trafią do artystów, którzy nie mają etatów, a gdy nie grają, tracą źródło utrzymania - mówił "Rzeczpospolitej" Wojciech Kępczyński, dyrektor Romy.
W weekend sprawa pieniędzy z rządowego funduszu budziła żywe kontrowersje. Część komentatorów krytykowała mechanizm przyznawania dotacji, który sprawił, że np. 550 tys. zł dotacji dostał discopolowy zespół Bayer Full.
Wicepremier Gliński najpierw wykpiwał krytykę, ale w niedzielę poinformował o wstrzymaniu wszystkich wypłaty "do czasu pilnego wyjaśnienia wszelkich wątpliwości".
W poniedziałek w radiu WNET Gliński dodał: "Dzisiaj podejmiemy wstępne decyzje w sprawie wypłat z Funduszu Wsparcia Kultury. Nie wykluczam, że część tych rekompensat będzie utrzymana. Natomiast tam, gdzie jest potrzebna głębsza weryfikacja, to pewnie zajmie kilka dni".
