Artykuły

Prapremiery. Odsłona trzecia

"Uwaga, złe psy" w reż. Michała Siegoczyńskiego z Teatru Wytwórnia w Warszawie na V Festiwalu Prapremier w Bydgoszczy. Dla e-teatru pisze Paweł Sztarbowski.

Teatr Wytwórnia niedawno pojawił się na mapie Warszawy, a już zaznacza swoją obecność na prestiżowych festiwalach, w czym dawno już wyprzedził tzw. "warszawskie sceny z tradycjami". Okazuje się, że wystarczy grupka zdolnych ludzi i mnóstwo zapału, żeby z ruin zrobić znakomity teatr.

Na tle przewidywalnego polskiego teatru niezwykłą wyspę stanowi monodram Małgorzaty Rożniatowskiej w reżyserii Michała Siegoczyńskiego "Uwaga, złe psy" To wywiad-spowiedź Anity Szatkowskiej, oskarżonej o psychiczne i fizyczne znęcanie się nad mężem - wybitnym pisarzem Jerzym Szaniawskim, którego głodziła, zamykała w komórce i karmiła gipsem. Poznajemy jej wersję wydarzeń. Wydaje się, że ta ciepła babunia nie skrzywdziłaby nawet muchy. Już jednak od pierwszych minut spod szczelnej i zrównoważonej maski wyzierają szczeliny szaleństwa. Trochę za długie pauzy, uporczywe szukanie słów na własne wytłumaczenie. Momentami wybucha dzika furia i wtedy już wiemy, że ta kobieta w chorobliwej miłości i zazdrości nie cofnęłaby się przed niczym. Całe swoje życie poświęciła pisarzowi, zrezygnowała z kariery malarskiej i liczy, że wszystko będzie tak, jak sobie zaplanowała. A zaplanowała sobie miłość idealną. Gdzie jest prawda tej postaci? Czy sprawę ubarwili nieżyczliwi sąsiedzi i żądni sensacji dziennikarze czy próbuje tuszować ją ona sama, którą miłość doprowadziła do obłędu?

Rożniatowska właściwie nie rusza się z miejsca. Siedzi za biurkiem i nieśpiesznie mówi do mikrofonu. Jest w tym ogromna moc skupiania uwagi. Dyrektorzy teatrów powinni się bić, by pozyskać ją do swojego zespołu, bo niewiele w jej pokoleniu jest aktorek równie precyzyjnych, odważnych i magnetycznych.

Po obejrzeniu tej opowieści snutej do mikrofonu chciałoby się widzieć w polskim teatrze jak najwięcej spektakli, które skromnymi środkami budują cały kosmos uczuć i relacji międzyludzkich. I chciałoby się jeszcze, by powstawało jak najwięcej Teatrów Wytwórnia, gdzie właściwie z niczego grupie przyjaciół udało się zrobić coś.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji