Artykuły

Rozsławiają świętych Krakowa

- Od początku istnienia tego teatru mam świadomość, że nie jest łatwe wyszukanie adresata. Za to ten adresat, do którego docieramy, jest człowiekiem wrażliwym i potrzebującym pogłębienia wiary - mówi IZABELA DROBOTOWICZ-ORKISZ prezes Towarzystwa Artystyczno-Biblijnego Hagiograf, twórczyni Teatru Hagiograf.

Pięć lat temu powstał Teatr Hagiograf im. św. Teresy z Lisieux. Proszę przypomnieć jego początki...

- Teatr Hagiograf przede wszystkim wywodzi się z mojego grania monodramu o św. Teresie z Lisieux. Święta ta została patronką tego teatru. To ona mnie jakby duchowo namawiała do jego stworzenia. Moja przyjaciółka, krytyk teatralny Gabryiela Putzii, Włoszka, mówi, że to nieprawda, że teatr istnieje pięć lat. Ona raczej uważa za datę powstania teatru 2 lipca 1996 roku, czyli czas prapremiery mojego monodramu św. Teresy w Domu Polskim im. Jana Pawła II w Rzymie.

Teatr rozpoczął działalność 10 marca 2001 roku spektaklem "Millenium" w kościele Św. Krzyża w Krakowie. Jest to spektakl przedstawiający tysiąclecie polskiego chrześcijaństwa w oparciu o filary polskich świętych, czyli św. Wojciecha, św. Stanisława, św. Jadwigę królową, św. Brata Alberta, św. o. Maksymiliana i św. Siostrę Faustynę.

Taki był początek. Jaki repertuar prezentował Teatr Hagiograf przez pięć lat?

- W repertuarze mamy przeszło dwadzieścia różnych spektakli, które są w większości spektaklami teatru słowa. Natomiast dotykają one bardzo różnych tematów, zawsze w oparciu o świętych. Wielokrotnie zawierają teksty sługi Bożego Jana Pawła II.

Gdzie zatem można zobaczyć te spektakle?

- W bardzo różnych miejscach, począwszy od zaprzyjaźnionego kościoła OO. Franciszkanów w Krakowie, w którym odbywają się cyklicznie nasze programy "Oblicza Imion". W tej chwili mamy za sobą już 36 "Obliczy Imion", czyli niespełna pięć sezonów teatralnych. W bazylice franciszkańskiej organizujemy corocznie koncert poświęcony Ojcu Świętemu. Spektakle odgrywamy w całej Polsce, a także za granicą.

Nasze pięciolecie świętowaliśmy w czerwcu "Obliczami Imion", ale prawdziwym zakończeniem sezonu były dwa spektakle, które realizowałam w Domu Polskim im. Jana Pawła II w Rzymie podczas Uniwersytetu Kultury Polskiej w Rzymie, gdzie już od kilkunastu lat służymy swoją wiedzą oraz twórczością. Realizowałam tam po raz czwarty pielgrzymującą wersję "Tryptyku Rzymskiego" Jana Pawła II oraz program oparty na pięciorgu polskich świętych. Program ten nazwałam cytatem wywodzącym się z Norwida: "Prawda - jedyny dowód człowieczeństwa".

Jak ludzie odbierają Teatr Hagiograf?

- Od początku istnienia tego teatru mam świadomość, że nie jest łatwe wyszukanie adresata. Za to ten adresat, do którego docieramy, jest człowiekiem wrażliwym i potrzebującym pogłębienia wiary. Wierność publiczności "Obliczy Imion" świadczy najlepiej, jak bardzo nasza praca jest potrzebna. Często latem słyszę: "Kiedy już wreszcie będzie październik i początek nowego sezonu, żeby się zaczęły nasze nowe rekolekcje".

Przejmuję się do głębi duszy sytuacjami, które się zdarzają jak chociażby ta w Mędkowie, gdzie znajduje się maleńki kościół z Niegowici, w którym rozpoczynał swoją duszpasterską posługę ks. Karol Wojtyła. Kiedy otwierano tam późną wiosną 2005 roku szlak papieski, miałam zaszczyt realizować z tej okazji "Tryptyk rzymski". Wymyśliłam sobie to, że z publicznością pójdę wokół kościoła. Kiedy po Mszy Świętej zapowiedziałam, że za chwilę wyruszymy z "Tryptykiem" w drogę, myślałam, że mam kilka minut do przygotowania, a w tym czasie część ludzi wyjdzie z kościoła. Okazało się, że ze świątyni nikt się nie ruszył. Pełną godzinę wędrowaliśmy wspólnie wokół kościoła z ludźmi z wyższym wykształceniem i z zupełnie prostymi ludźmi. Wszyscy słuchali "Tryptyku rzymskiego" Jana Pawła II. To było jedno z piękniejszych moich przeżyć z "Tryptykiem". Nikt mi już nie powie, że twórczość Jana Pawła II jest za trudna. Dla ludzi czujących sercem nie jest ona za trudna.

Ojciec Święty Jan Paweł II jest ciągle obecny w Teatrze Hagiograf. Dlaczego?

- Jego działalność i to, że współtworzył Teatr Rapsodyczny, niewątpliwie było dla mnie i natchnieniem, i czymś, co dawało mi przekonanie, że to jest niezbywalna wartość, którą należy kontynuować. Nie mam śmiałości mówić, że jesteśmy następcami Teatru Rapsodycznego, bo nikt nam takiego tytułu nie dał, ale zdarza się, że słyszymy to od osób, które widzą nasze spektakle i sposób ich realizacji, że przyjmują to jako godne wypełnianie testamentu Teatru Rapsodycznego. Bardzo często słyszę, jak pani Danuta Michałowska, przyjaciółka Karola Wojtyły, przedstawia mnie: "to jest dziewczyna, która jest następcą Teatru Rapsodycznego".

Jubileusz macie już za sobą. Co zatem przed Teatrem?

- Obecny rok będzie kolejnym, kiedy "Oblicza Imion" staną się jakby głównym pulsem naszego istnienia. Zawsze w drugie czwartki miesiąca o godz. 18.00 w sali włoskiej aktorzy Teatru Hagiograf będą wystawiali kolejne spektakle. Oczekujemy wciąż na beatyfikację oraz kanonizację sługi Bożego Jana Pawła II, dlatego dziewięć ubiegłorocznych spotkań poświęciliśmy właśnie jemu. Przytaczaliśmy jego twórczość i nauczanie, nadając spotkaniom tytuły: "Różańcowy misjonarz", "Artysta zakochany w Bogu", "Totus Tuus". Ten rok również będziemy tworzyć przez pryzmat jego osoby, ale także przyglądać się jego umiłowanym świętym i patrzeć na cud Kościoła, jakim jest promieniowanie świętości.

Oczywiście nie mógłby się nie odbyć VI koncert "Wszystkich Świętych" poświęcony Ojcu Świętemu. Będzie on miał miejsce na początku listopada w bazylice OO. Franciszkanów. Po tym koncercie tradycyjnie podpiszemy list do Papieża Benedykta XVI oraz złożymy kwiaty pod pomnikiem Ojca Świętego Jana Pawła II przy ul. Franciszkańskiej.

Czego w tym roku jubileuszu życzyć Teatrowi Hagiograf?

- Żebyśmy jak najpiękniej potrafili rozsławić świętych Krakowa. Ku temu zabieramy się przez różne przedsięwzięcia, szereg różnych koncertów. Chcemy przywrócić nasze "Millenium", prawdopodobnie przynajmniej raz w miesiącu będziemy je prezentować w kościele Św. Krzyża. Przygotujemy także szereg koncertów oraz programów o świętych Krakowa. Chcielibyśmy, aby w tym roku jubileuszowym bardzo mocno rozbrzmiewała ta myśl, że Kraków to drugi Rzym Europy.

Tego wszystkim aktorom Teatru Hagiograf z całego serca życzymy.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji