Gdańsk. Konferencja "Polacy - Rosjanie: wzajemne relacje"
Próbie przezwyciężenia poprzez kulturę wzajemnych stereotypów i uprzedzeń poświęcona jest rozpoczęta w środę (18 października) w Gdańsku konferencja "Polacy - Rosjanie: wzajemne relacje".
W trzydniowym seminarium uczestniczą socjologowie, politolodzy, historycy i artyści z obu krajów. Organizowana przez Nadbałtyckie Centrum Kultury w Gdańsku konferencja stanowi drugą część rozpoczętego we wrześniu festiwalu "Okno na świat". Zdaniem b. ambasadora Polski w Moskwie i b. ministra spraw zagranicznych, Stefana Mellera, trudno jest budować dobre kontakty polityczne między Polską a Rosją bez dialogu międzyludzkiego.
- Po 1989 r. mamy czas niespoglądania wzajemnie na siebie. Każdy miał inne problemy na głowie: myśmy budowali nasze miejsce w Europie i świecie; Rosjanie usiłowali odbudować swoją tożsamość. Dobrze żeśmy się w ogóle przebudzili, że widzimy problem sąsiedztwa, wzajemnej wiedzy o sobie. Bez tego nie ma w ogóle mowy o dobrych stosunkach politycznych, najpierw trzeba odbudować zainteresowanie obu narodów sobą nawzajem i swoimi kulturami" - powiedział PAP Meller. B. szef MSZ podkreślił, że trudne sprawy historyczne w obopólnych stosunkach, takie jak np. zbrodnia w Katyniu, wymagają rozwiązania na szczeblu politycznym.
O fascynacji kulturą rosyjską i obciążeniu historią relacji polsko-rosyjskich opowiadał dramaturg, reżyser i krytyk teatralny Tadeusz Słobodzianek, który urodził się na Syberii, gdyż jego rodzice w czasie wojny zostali skazani przez Sowietów na wieloletni pobyt w tamtejszych łagrach. - Moi rodzice w domu nigdy nie mówili źle o samych Rosjanach, którzy im wielokrotnie pomagali. Dla mnie samego literatura, teatr i muzyka rosyjska były równoległe do kultury polskiej, a nawet ją przewyższały. W twórczości Dostojewskiego, Płatonowa i Bułhakowa znajdowałem więcej prawdy niż w polskiej literaturze - mówił Słobodzianek.
Dramaturg podkreślił jednak, że po upadku komunizmu, kiedy zaczął regularnie bywać w Rosji, jego wyobrażenie rosyjskiej duszy nie pokrywało się z rzeczywistością, którą tam zastał. I kiedy wówczas jedną ze swoich kolejnych sztuk poświęcił m.in. rosyjskiemu poecie i dramaturgowi Włodzimierzowi Majakowskiemu, to ze strony rosyjskich teatrologów spotkał go chłód. - Dawano mi do zrozumienia, że niepotrzebnie w ogóle zajmuję się ich sprawami. Okazało się, że z tamtej strony nikogo nie interesuje rozmowa. Zrozumiałem wtedy, że dopóki się nie pokona naszej historii, nie przepłacze zmarłych, niemożliwa jest żadna przyszłość - tłumaczył Słobodzianek.
W ramach konferencji "Polacy - Rosjanie: wzajemne relacje" zaplanowane są także: wystawa instalacji i prac wideo przygotowana przez artystów z obu krajów, promocje książek o wzajemnych relacjach oraz projekcje filmowe.