Artykuły

Warszawa. Wielkie kwestowanie

Setki zniczy zapłonęły na grobach Hanki Bielickiej, Zbigniewa Herberta i Jana Nowaka-Jeziorańskiego. Do skarbonek, którymi potrząsali znani artyści, każdy wrzucał, ile mógł - drobne monety i grube banknoty.

Kwestujący mieli różne sposoby, by zachęcić warszawiaków do sięgnięcia po portfele. - Kto chce mi nawrzucać? - wołał żartobliwie Artur Barciś, który stanął z synem przed katakumbami. Barbara Wachowicz zwracała na siebie uwagę dzwoneczkiem. Rekordy popularności bił jednak Piotr Adamczyk, filmowy Jan Paweł II.

- Dutki na odnowienie grobów na Powązkach! - wołali górale z Zakopanego ubrani w tradycyjne stroje.

- Chcemy w ten sposób podziękować Jerzemu Waldorffowi, który wspierał podhalańskie Towarzystwo Opieki nad Zabytkami - tłumaczył Marian Matusiak.

Z puszkami na szyi zjawili się na Powązkach także trzej główni kandydaci do fotela prezydenta Warszawy. Już o 12 przyszedł Marek Borowski. - To moja pierwsza kwesta. Obawiałem się oskarżeń o robienie kampanii wyborczej, ale wszyscy są bardzo sympatyczni - mówił.

Kazimierz Marcinkiewiczustawił się strategicznie przy jednej z głównych alei. - Mój sposób na zachęcenie ludzi to uśmiech i uprzejmość - zdradził. Zadziałało, puszka szybko zaczęła się wypełniać. - Zagłosuję na kogoś innego, ale i tak bardzo pana lubię - stwierdziła starsza pani, wrzucając do puszki kilka monet.

Również Hanna Gronkiewicz-Waltz była zadowolonaz rezultatów kwesty. Jużo 15.15 miała pełną puszkę. - Możecie mnie co roku wzywać na takie akcje - powiedziała do organizatorów ze Społecznego Komitetu Opieki nad Starymi Powązkami.

Na Cmentarzu Żydowskim przy ul. Okopowej również kwestowali ludzie teatru i filmu, m.in.: Maja Komorowska, Krystyna Zachwatowicz i Gołda Tencer. Przychodzących witał Ryszard Barycz. Wcześniej stał z puszką na Starych Powązkach. - Podchodzi do mnie pewna pani i mówi: "O, książę Bołkoński!". A ja tę rolę grałem ponad 40 lat temu - śmiał się aktor.

Ogromnym powodzeniem cieszyło się towarzyszące zbiórce zwiedzanie cmentarza. Jan Jagielski z Żydowskiego Instytutu Historycznego oprowadził w dwóch turach blisko 200 osób. Pokazywał groby rabinów, wielkich przemysłowców i osób zasłużonych dla polskiej kultury.

Aktorzy i piosenkarze wsparli kwestę na niewielkim Cmentarzu Ewangelicko-Reformowanym przy ul. Żytniej. Przed bramę wyszła Emilia Krakowska. - Nie wpuszczam za darmo - podstawiała skarbonkę.

W zbiórce na cmentarzu kalwińskim uczestniczyła po raz drugi. Potem przeszła na sąsiedni cmentarz lu-terański, gdzie kwestowała po raz piąty.- To jest lekcja szacunku dla innych wyznań. Te cmentarze też są nasze, to nasza kultura - mówiła.

Na Cmentarzu Ewangelicko-Augsburskim przy ul. Młynarskiej zbiórka trwała od sobory. Uczestniczyło w niej 90 osób, głównie parafianie. - U nas aktorów było mało, bo nie robimy konkurencji Starym Powązkom. Kwestują za to ludzie nauki, profesorowie wyższych uczelni - zaznaczył Witold Straus, prezes Społecznego Komitetu Opieki nad Zabytkami Cmentarza Ewangelicko-Augsburskiego.

Przy bramie spotkaliśmy prof. Stanisława Miścickiego z SGGW. Tubalnym głosem apelował do przechodniów o ofiarę na renowację zabytków cmentarza.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji