Gdańsk. Dada von Bzdülöw zagra w Nowym Jorku
Trójmiejski teatr tańca Dada von Bzdülöw już w czwartek [16 listopada] rozpocznie serię występów na deskach teatru La MaMa w Nowym Jorku - jednej z najważniejszych scen alternatywnych w Stanach.
- La MaMa to słynny na całym świecie teatr, założony jeszcze w latach 60. - mówi profesor Jerzy Limon, teatrolog z Uniwersytetu Gdańskiego, prezes Fundacji Theatrum Gedanense. - Jest on jedną z wizytówek amerykańskiej awangardy teatralnej i teatru poszukującego. W tym miejscu zawsze się działo dużo ważnych rzeczy, niektóre ośrodki awangardy przez lata straciły na znaczeniu, a o La MaMa jest ciągle głośno. Jeżeli Dada von Bzdülöw będzie tam pokazywać swoje spektakle, to mogę tylko powiedzieć, że trudno by było w Stanach Zjednoczonych trafić w lepsze miejsce.
Dada zaprezentuje w Nowym Jorku swój spektakl "Kilka błyskotliwych spostrzeżeń (a la Gombrowicz)" [na zdjęciu]. Jego premiera odbyła się w połowie roku 2004 w gdańskim Żaku. Widowisko wyreżyserował na podstawie fragmentów "Dzienników" Witolda Gombrowicza Leszek Bzdyl, założyciel Dady, a występuje w nim - prócz reżysera - Katarzyna Chmielewska i Rafał Dziemidok. - Graliśmy ten spektakl w różnych miejscach w całej Europie. W pewnym momencie Instytut Kultury Polskiej w Nowym Jorku postanowił zaprosić do USA jakiś spektakl tańca. "Kilka błyskotliwych..." wybrał promotor tańca ze Stanów, który obejrzał widowisko na festiwalu na Malcie. W wyjeździe finansowo pomogło nam także miasto Gdańsk i urząd marszałkowski.
Na scenie La MaMa często występują grupy spoza Stanów, w tym także kilka z Polski. Spektakle pokazywał tam Jerzy Grotowski z teatrem Laboratorium i Tadeusz Kantor ze swoim Cricot 2. W ostatnich latach występował w La MaMa Ośrodek Praktyk Teatralnych Gardzienice oraz teatr Wierszalin. - Takie towarzystwo jest niezwykle nobilitujące - przyznaje Leszek Bzdyl. - La MaMa to jedna z najważniejszych scen poszukujących w USA. Zaproszenie tam pokazuje doskonale, w jakim miejscu znajduje się Dada po latach grania w Polsce i Europie. Jest to jednocześnie ogromny sukces całej dziedziny sztuki, którą uprawiamy, bo La MaMa pokazuje przede wszystkim teatr, a nie taniec. Poza tym "Kilka błyskotliwych..." jest pierwszym spektaklem tanecznym z Polski, który zostanie pokazany na tej scenie.
W sumie Dada zagra "Kilka błyskotliwych spostrzeżeń" w La MaMa siedem razy, przez dwa weekendy. - W Stanach gra się od czwartku do niedzieli - mówi Bzdyl. - Ale nam "wypadł" jeden czwartek, bo akurat wtedy przypada Święto Dziękczynienia. Jestem ciekaw jak "Kilka błyskotliwych..." zostanie odebrane w USA, w kraju, gdzie narodził się taniec współczesny. Ten spektakl był interpretowany już w różny sposób, zależny od kontekstu kulturowego. Francuzi zauważali pojawiający się w nim surrealizm, Finowie skupiali się na lekkości istnienia, a Niemcy doszukiwali się konceptualnego spojrzenia na świat.
Po występach w Nowym Jorku członkowie trójmiejskiej grupy poprowadzą warsztaty taneczne w Filadelfii. A na początku przyszłego roku zaprezentują "Kilka błyskotliwych spostrzeżeń" w Indiach, na festiwalu teatralnym w Delhi. - Przez czternaście lat istnienia Dady von Bzdülöw występowaliśmy wyłącznie w Europie - opowiada założyciel grupy. - Przez ten czas zagraliśmy 120 spektakli w 17 krajach. Teraz się tak fajnie złożyło, że w krótkim czasie wystąpimy na dwóch różnych kontynentach.
