Artykuły

Panna na sprzedaż

Bohaterowie "Ożenku" nie wydają się podli. Są śmieszni i bezbronni - o "Ożenku" w reż. Gabriela Gietzky'ego w Teatrze im. Adama Mickiewicza w Częstochowie specjalnie dla e-teatru pisze Marzena Krzemińska.

"Ożenek" w reżyserii Gabriela Gietzky'ego rozgrywa się w trudnej do określenia rzeczywistości. Nie ma w nim prób oddania charakteru XIX-wiecznej Rosji ani nachalnych odniesień do współczesności. Akcja umieszczona jest gdzieś poza czasem. Przy pomocy subtelnych środków zostają wydobyte przede wszystkim uniwersalne treści sztuki dotyczące ludzkiej natury.

Historia zalotników starających się o rękę nienajmłodszej już panny ujęta zostaje w ramy, która pozbawia całość jedynie satyrycznego charakteru. Spektakl rozpoczęty w atmosferze snu, sceną, w której bohaterowie biegają bez celu, niezdolni do kierowania własnym życiem, kończy się obrazem opuszczonej panny młodej. Ubrana w białą suknię ślubną stoi na pokrytej czarnym materiałem scenie. Podkolesin nie wyskakuje przez okno. Zwinięty pod kołderką po prostu znika. Przedstawienie nie kończy się komicznym finałem. Pozostaje samotność, opuszczenie, pytanie o odpowiedzialność za drugiego człowieka.

Mimo braku odwołań do współczesnych autorowi realiów, spektakl nie jest pozbawiony gogolowskiego ducha. Nie brakuje zatem komizmu, mocnych postaci oraz trafnej diagnozy rzeczywistości. Ukazany zostaje pełny obraz ludzkich typów z wszelkimi przywarami, które określają ich komiczne charaktery. Cechy postaci zostają wydobyte dzięki mądremu wykorzystaniu rekwizytów. Anuczkin niezwykle wysoki i szczupły kurczy się na wysokim taborecie, pewny siebie Jajecznica zasiada na niskim taboreciku, malutki Żewakin tonie w ogromnym fotelu, na który siada zawsze lekkim podskokiem.

Postaci rysowane są grubą kreską. Najbardziej karykaturalnie przedstawiony zostaje egzekutor Jajecznica. Ubrany w brązowy garnitur z wypiętym brzuchem i charakterystycznym wygięciem w kręgosłupie, wspina się na najwyższe półki, by policzyć dobra należące do panny.

Bohaterowie "Ożenku" obserwowani z tej perspektywy są przede wszystkim bezradni. To świat maluczkich, którzy nie są w stanie decydować o własnym losie. Żądni zysku, nawet w małżeństwie skoncentrowani na osiągnięciu korzyści finansowych. Nie wydają się podli. Są śmieszni i bezbronni. Pojedynki rozgrywające się pomiędzy bohaterami ukazane są na kilku poziomach. Główny toczy się między swatką Fiokłą a Koczkariowem. Milczący wpływ na wydarzenia ma też służba, prawie cały czas obecna na scenie, jakby organizowała przedstawienie. To Stiepan, służący Podkolesina, wręcza za plecami pana pieniądze swatce, rozpoczynając w ten sposób akcję spektaklu.

Ważnym elementem przedstawienia jest scenografia autorstwa Dominiki Skazy. Wysoko pnące się półki, a na nich złożone w kosteczkę ręczniki, kołdry, wystawiona na pokaz zastawa stołowa, suknie i pluszowe miśki. Salon w domu Agafii przypomina ogromną wystawę sklepową, zawierającą posag wystawionej na sprzedaż panny. Między półkami znajdują się ogromne, szklane drzwi, za którymi podczas opowiadań Fiokły ukazują się opisywani kawalerzy. Scenografia uwydatnia tematy przedstawienia: pannę wystawioną na sprzedaż, świat pozbawiony uczuć, małżeństwo jako umowę handlową. Treści te przekazane są jednak w subtelny sposób. Scenografia przypomina misterną mozaikę, artystyczny kolaż. W ten sposób staje się syntezą całego przedstawienia. Podobnie jak spektakl, łączy w sobie krytykę obyczajową połączoną z artyzmem i odrobiną tajemnicy.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji