Artykuły

Na scenie tryskała energią

"Vita nuova" - monodram Agnieszki Warchulskiej na Festiwalu Teatrów Jednego Aktora w Toruniu. Pisze (tob) w Nowościach Gazecie Pomorza i Kujaw.

W ciekawym filmie Anny Jadowskiej "Teraz ja" zagrała pogrążoną w apatii Hankę, która bez skutku poszukuję swojego miejsca w świecie. A w monodramie "Vita nuova" według Bohumila Hrabala, zaprezentowanym niedawno na Toruńskim Festiwalu Teatrów Jednego Aktora, wręcz odwrotnie tryskała energią, której mógłby jej pozazdrościć niejeden aktor. Agnieszka Warchulska wystąpiła na scenie Baja Pomorskiego z bezpretensjonalną fryzurą blond, w białej sukience w czerwone kwiaty i w lakierowanych pantoflach, oczywiście, również czerwonych. Monodram jest jedną z najtrudniejszych form teatralnych, w której aktor przez dłuższy czas sam, sięgając po rozmaite środki teatralne musi skupić na sobie uwagę widza. I nie tylko skupić uwagę, ale również zmusić do myślenia. Zmiany barwy głosu, sprawność dykcji, gesty znerwicowanej kobiety - między innymi dzięki takim zabiegom aktorka wprowadziła publiczność w groteskowy świat czeskiej bohemy. Zdaniem niektórych widzów, wypadła nawet lepiej niż reklamowany jako największa gwiazda toruńskich spotkań Wojciech Pszoniak. Tak szeptano w kuluarach Baja.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji