Artykuły

Sopot. Szekspirowska premiera Stajni Pegaza

W pewnym momencie w kobiecie umiera naiwna Ofelia, a jej miejsce zajmuje Gertruda. W Niedzielę, 10 grudnia w Sopockiej Scenie Of De Bicz odbędzie się premiera spektaklu "Gertruda" Teatru Stajnia Pegaza, inspirowanego "Hamletem" Szekspira.

Teatr Stajnia Pegaza istnieje już od ponad ćwierć wieku. Jego założycielką i reżyserem jest Ewa Ignaczak. Przez lata Stajnia wystawiła szereg widowisk, zwykle scenicznych adaptacji największych prozaików: Fiodora Dostojewskiego, Güntera Grassa, Franza Kafki, Jose Saramago czy Hermana Hesse. Szekspira jednak dotąd nie grali.

- Myślałam o realizacji "Hamleta" na scenie od dłuższego czasu, ten tekst chodził za mną już z siedem, osiem lat - opowiada Ewa Ignaczak, scenarzystka i reżyser "Gertrudy". - Wszystkie spektakle, które przygotowuję, są w jakiś sposób osobiste. Postać Gertrudy, królowej matki, jest dla mnie niezwykle fascynująca. Historia Hamleta, młodego księcia Danii, w dużym stopniu opiera się na jego stosunkach z matką. Gertruda jest postacią niezwykle istotną w dramacie, choć nie ma prawie wcale tekstu. Ale i tak widzowie myślą: "kocha, nie kocha; wie o morderstwie czy nie wie?". Widowisko "Gertruda" wyrasta z potrzeby opowiedzenia o miłości idealnej, platońskiej wręcz, miłości podwójnej, potrójnej. Nie interesuje mnie zupełnie kompleks Edypa i podobne sprawy. A w czasach, w jakich żyjemy, nie ma właściwie tekstu, który daje możliwość, środki do mówienia o takim uczuciu. Poezja Szekspira okazuje się do tego idealna. Dlatego właśnie Szekspir, dlatego właśnie "Hamlet".

Jednak najnowsze widowisko Stajni można odczytywać także w oderwaniu od klasycznego dramatu stratfordczyka. - Jest to historia kobiety, która może mieć na imię Gertruda, ale wcale nie musi - opowiada Ewa Ignaczak. - Postać królowej matki w "Gertrudzie" łączę z postacią Ofelii. W życiu każdej kobiety jest tak, że w pewnym momencie umiera w niej naiwna Ofelia, a jej miejsce zajmuje pewna siebie królowa; Gertruda właśnie. Jest to historia uniwersalna, bez względu na to, czy dzieje się w czasach elżbietańskich, czy współcześnie. Przez lata w teatrze Stajnia Pegaza Ignaczak pracowała przede wszystkim z amatorami. Jednak w jej ostatnich spektaklach - "Wstydzie" według "Utraconej czci Katarzyny Blum" Heinricha Bölla i "A teraz ja!" na podstawie tekstów Witolda Gombrowicza - zagrali już profesjonaliści. Podobnie jest w "Gertrudzie". W sopockim widowisku gra tylko dwójka aktorów - Adrianna Góralska i Adam Biernat. Oboje są związani ze Studium Wokalno-Aktorskim przy Teatrze Muzycznym im. Baduszkowej w Gdyni; Biernat jest jego absolwentem, Góralska słuchaczką ostatniego, dyplomowego roku studium.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji