Artykuły

Koszalin. Derebecki tymczasowym dyrektorem BTD

Aktor Zdzisław Derebecki (na zdjęciu) został we wtorek (2 stycznia) pełniącym obowiązki dyrektora naczelnego Bałtyckiego Teatru Dramatycznego w Koszalinie - poinformował na konferencji prasowej we wtorek wiceprezydent miasta Andrzej Jakubowski.

Wyjaśnił, że Derebecki będzie pełnić funkcję dyrektora przez trzy miesiące, a jego głównym zadaniem będzie "sprawne przeniesienie teatru do tymczasowej siedziby, na czas remontu budynku BTD."

Wiceprezydent powiedział, że stałego dyrektora władze miasta chcą wybrać w konkursie przeprowadzonym zgodnie z rozporządzeniem ministra kultura i dziedzictwa narodowego. - Zaczęliśmy już przygotowywać procedurę konkursową, sam konkurs chcemy ogłosić w ciągu półtora miesiąca - tłumaczył. Jak wyjawił, udziałem w konkursie zainteresowane są już cztery osoby z Krakowa, Łodzi,

Elbląga i Olsztyna. Odmówił jednak ujawnienia ich nazwisk. Ze źródeł związanych z Bałtyckim Teatrem Dramatycznym PAP dowiedziała się, że chodzi o byłych dyrektorów tamtejszych teatrów.

Udziału w konkursie nie wyklucza również Zdzisław Derebecki. - Wszystko zależy od tego, jak ułożą się w ciągu najbliższych trzech miesięcy moje relacje z ratuszem - zaznaczył w rozmowie z PAP tymczasowy szef koszalińskiego teatru.

54-letni Zdzisław Derebecki jest absolwentem Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej im. A. Zelwerowicza w Warszawie, w BTD występował jako aktor w latach 1982-1991 i od 2004 r. do dziś. Na stanowisku dyrektora Derebecki zastąpił Romana Radziwonowicza, który w grudniu ub.r. po dwóch latach kierowania BTD podał się do dymisji z przyczyn osobistych i chęci powrotu do prywatnego biznesu - jest właścicielem firmy wydającej mapy i plany miast.

Radziwonowicz, który w świecie artystycznym znany jest jako wykonawca romansu śpiewanego przez Bohuna w "Ogniem i mieczem" Jerzego Hoffmana, oficjalnie odejdzie z BTD 8 stycznia br. Obejrzy jeszcze najnowszą premierę teatru - farsę Edwarda Tylora "Stosunki na szczycie", którą BTD wystawi 6 stycznia.

Będzie to ostatni w tym roku spektakl BTD w stałej siedzibie. W lutym ma się zacząć kapitalny remont budynku teatru. Prace mają kosztować 6,4 mln zł (trzy czwarte tej kwoty będzie pochodzić z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego UE, resztę wykłada miasto) i potrwają co najmniej do wiosny 2008 r. Na razie nie wiadomo, kto będzie remontował budynek teatru, bo już dwukrotnie przekładano termin otwarcia kopert z ofertami wykonawców. Komisja przetargowa ma się ponownie zebrać w środę.

Do końca nie wiadomo też, gdzie na czas remontu przeprowadzi się BTD. Na wtorkowej konferencji prasowej wiceprezydent Andrzej Jakubowski powiedział, że obecnie brane są pod uwagę dwie lokalizacje: nieczynne od kilku lat kino "Muza" oraz funkcjonujące kino "Adria".

Według Jakubowskiego, za "Muzą" przemawia dobra akustyka, minusem jest koszt przystosowania obiektu dla potrzeb teatru oszacowany wstępnie na 180 tys. zł. Plusem "Adrii" jest położenie w centrum miasta i fakt, że prowadząca w tym budynku kino Instytucja Filmowa Film-Art (jej organem jest Urząd Marszałkowski w Poznaniu (Wielkopolskie) jest od lipca 2005 r. w stanie upadłości, a syndyk cały czas poszukuje chętnych na obiekt. - Niestety Adrii nie udało się jeszcze ocenić pod kątem przydatności dla teatru, bo dzierżawca obiektu nie zgadza się na takie oględziny - zastrzegł Jakubowski.

Według Derebeckiego, bardziej prawdopodobna jest przeprowadzka do "Muzy". - Ale nawet jeśli do tego dojdzie, będziemy musieli częściej grać spektakle wyjazdowe, bo adaptacja "Muzy" może potrwać od jednego do trzech miesięcy" - powiedział PAP Derebecki.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji