Artykuły

Wrocław. Moskwa ratuje Teatr K2

Dzięki roli Artura w popularnym serialu "M jak miłość" Robert Moskwa [na zdjęciu] powoli wychodzi na prostą. Praca w Warszawie otworzyła przed nim wiele nowych możliwości. Teraz być może w końcu uda mu się rozwiązać dręczące go problemy z przeszłości.

Moskwa, który przez wiele lat prowadził we Wrocławiu niezależny teatr K2, teraz stał się gwiazdą telewizyjną, a jego życiem zainteresowały się media. Jednak to właśnie teatr jest dla Roberta najważniejszy i aktor jest w stanie zrobić wszystko, aby go ratować.

Własny teatr oraz działającą przy nim fundację Proscem we Wrocławiu założył jeszcze w trakcie studiów. K2 miał dawać szansę młodym aktorom w stawianiu pierwszych kroków w zawodzie. Nie wszyscy rozumieli tę ideę. - Kiedy na początku lat 90. zakładałem ten teatr, wielu moich kolegów stukało się w głowę. Wszyscy pytali, po co to robię? - wspomina Moskwa. -Ja jednak już wtedy zdawałem sobie sprawę, że mój zawód staje się coraz bardziej popularny, nasz teatr miał być głównie dla młodych aktorów, żeby mieli gdzie grać - kontynuuje. Przez kolejne lata teatr nie miał własnej siedziby i dzięki temu, jak mówi aktor, nie mieli wtedy żadnych problemów. Tak było do czasu, gdy władze Wrocławia przekazały Robertowi pod zarząd budynek, w którym wcześniej mieścił się teatr Rampa. Odtąd K2 był zmuszony do finansowania swojej działalności. - Utrzymywaliśmy się ze sprzedaży biletów, ale głównie z działalności gospodarczej prowadzonej w ramach biura reklamy, będącego integralną częścią fundacji - opowiada Moskwa. Dla Roberta same zarządzanie teatrem nie było łatwe, ale jakoś udawało mu się systematycznie opłacać rachunki. - Odnosiliśmy naprawdę duże sukcesy. Niestety, procedury przekazania budynku po teatrze Rampa były skomplikowane i przez ponad rok nie graliśmy - wspomina Robert. Pusty budynek i zawieszona na ponad rok działalność znacznie osłabiła kondycję teatru. Zaczęły pojawiać się problemy, po tej przerwie Moskwa musiał od początku przyciągać uwagę widzów.

Długi rosły. Aktor próbował ratować siedzibę teatru sprzedając własne mieszkanie. Ale i te pieniądze ni pomogły, budynek zajął komornik. Moskwa pod koniec 2004 roku wyjechał do Warszawy. Tam też pojawiła się propozycja grania w serialu "M jak miłość", która dała aktorowi nadzieję na spłacenie długów i wiarę w to, że jego teatr będzie istniał.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji