Artykuły

Kleczewska a sprawa kaliska

Maja Kleczewska, która w ubiegłym sezonie wyreżyserowała na scenie Teatru im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu ciekawą choć kontrowersyjną inscenizację dramatu Buchnera "Woyzeck", znalazła się w gronie młodych twórców wyróżnionych w tym roku tzw. "Paszportami Polityki". Paszport dla Kleczewskiej to także ważny argument w sporze o dorobek artystyczny dyrektora kaliskiej sceny Roberta Czechowskiego, który zawsze lepiej byłoceniany przez stołecznych krytyków niż przez miejscową publiczność - pisze Bożena Szal w Ziemi Kaliskiej.

Te doroczne nagrody, ustanowione przez redakcje "Polityki", otrzymują zwyczajowo artyści, którzy mają już za sobą pierwsze sukcesy i wróży im się błyskotliwą karierę.

Antynagroda i skandale

Kleczewska (ur. 1973) studiowała reżyserię w Warszawie i Krakowie, staże reżyserskie odbywała także w Petersburgu i Edynburgu. Początkowo współpracowała ze znanymi inscenizatorami jak Krystian Lupa, Tadeusz Bradecki czy Krzysztof Warlikowski. Debiutowała "Sonatą widm" na scenie Teatru 38 w Krakowie, a jej profesjonalnym debiutem był "Jordan" w Teatrze Słowackiego. Tam także wystawiła swą pierwszą sztukę, która odbiła się szerszym echem. "Noże w kurach" Harrovera. Spektakl w plebiscycie "Żenada 2002", ogłoszonym przez "Gazetę Wyborczą" otrzymał... antynagrodę.

O Kleczewskiej zrobiło się głośno - najpierw w sensie pozytywnym, potem raczej w atmosferze skandalu artystycznego - kiedy zaczęła działać na prowincji. Wyreżyserowała wówczas w Wałbrzychu "Lot nad kukułczym gniazdem" Kaseya j "Czyż nie dobija się koni?" McCoya: w Jeleniej Górze "Elektrę" Hofmannstahla i "Czajkę" Czechowa; w Opolu "Makbeta" Szekspira.

Na prowincji i w stolicach

Kalisz był dla młodej reżyseria miastem dość szczęśliwym. Na Kaliskich Spotkaniach Teatralnych w 2003 roku doceniono jej "Lot...", który potem zebrał także inne nagrody - m.in. festiwalu "Interpretacje" w Katowicach. W ub.r. na tym samym katowickim przeglądzie sukces odniósł także kaliski "Woyzeck" [na zdjęciu]. W ostatnim okresie artystka powróciła do Krakowa, gdzie wystawiła "Sen nocy letniej" Szekspira na scenie teatru Starego (niezłe recenzje zebrał wówczas w roli Puka Sebastian Pawlak, aktor związany przez kilka lat z Kaliszem): a potem do Warszawy, gdzie" pokazała "Fedrę" w Teatrze Narodowym. W grudniu ub.r. w Warszawie odbył się przegląd jej najlepszych spektakli (m.in. pokazano kaliskiego "Woyzcka").

O teatrze Kleczewskiej mówi się najczęściej, że jest pozbawiony uczuć i ciepła, pokazuje ciemne strony psychiki człowieka. A o samej artystce, że jest młoda, gniewna i kontrowersyjna. Nie da się jednak zaprzeczyć, że Kleczewska jest jedną z najbardziej wyrazistych osobowości we współczesnym teatrze polskim. Paszport dla Kleczewskiej to także ważny argument w sporze o dorobek artystyczny dyrektora kaliskiej sceny Roberta Czechowskiego, który zawsze lepiej byl oceniany przez stołecznych krytyków niż przez miejscową publiczność.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji