Artykuły

Kultura w Trójmieście

- Chciałbym doprowadzić do tego, żeby billboardy w Londynie czy Monachium, zamiast zachęcać do wycieczki do Gdańska na wódkę czy śledzia, bo tu najtaniej, kusiły by przyjechać do Gdańska na Festiwal Szekspirowski czy na inną znaczącą imprezę. Potrzebny jest nam inny wizerunek Trójmiasta - mówi marszałek województwa pomorskiego Jan Kozłowski w rozmowie z Dziennikiem Bałtyckim.

Rozmowa z marszałkiem województwa Pomorskiego Janem Kozłowskim o Teatrze Wybrzeże i nie tylko:

Panie marszałku, kontrola przeprowadzona przez Urząd Marszałkowski, gdy Maciej Nowak był jeszcze dyrektorem teatru Wybrzeże, nie wykazała uchybień, a nawet pochwaliła dyrektora, że problem teatralnych długów zaczyna być rozwiązywany. Ledwie dyrektor odszedł, kolejna kontrola wykazuje nieprawidłowości, na tyle poważne, że kieruje pan wniosek do prokuratury. Najpierw odwołaliście Nowaka, a potem zaczęliście doszukiwać się uzasadnienia?

- Niczego nie wyszukiwaliśmy. Proszę zrozumieć, że nigdy nie przeprowadza się kontroli kompleksowych, obejmujących całość działań danej instytucji. Mamy obowiązek kontrolowania pięciu procent wydatków w każdej jednostce. Tamta kontrola, o której państwo mówicie, dotyczyła tylko działalności bieżącej. Rzeczywiście tak było, że zadłużenie teatru zmniejszyło się. Sprawa tej drugiej kontroli wyniknęła stąd, że straż pożarna nie wyraziła zgody na użytkowanie obiektu. Zaczęliśmy się zastanawiać: dlaczego nie ma takiej zgody, skoro wydano sześć czy siedem milionów złotych na modernizację widowni? Ta kontrola dotyczyła inwestycji i tam stwierdzono uchybienia, o których musieliśmy zawiadomić prokuraturę.

Sygnały o nieprawidłowościach dotyczących przebudowy widowni pojawiały się jednak już wcześniej. Dlaczego nikt nie reagował? Czy zadziałał czar dyrektora Nowaka?

- Teatr ma osobowość prawną, za jego bieżącą działalność odpowiada dyrektor. Tak naprawdę, to właśnie nowy dyrektor zaczął to wszystko wyjaśniać. W końcu zwrócił się do nas z prośbą o dodatkowe 750 tysięcy, potrzebne, by uzyskać zgodę na użytkowanie teatru. Więc jak to, były pieniądze ze sprzedaży jednej z należących do teatru nieruchomości, a teraz jeszcze musimy dołożyć? Zaczęliśmy się interesować, jak to się stało.

Być może wyszedł na jaw brak doświadczenia Macieja Nowaka. Dyrektor nie musi znać się na inwestycjach, ale powinien mieć dobrego inwestora zastępczego. Gdzieś popełniono błąd i inwestycja nie została przeprowadzona tak, jak powinna. Ważniejsze były premiery... Ja za to Macieja Nowaka nie potępiam, ale jeśli ktoś decyduje się zostać dyrektorem, musi ponosić z tego tytułu różne konsekwencje. A dyrektor Nowak, cóż, żył ponad stan.

Dlaczego przesuwa się termin modernizacji nowej siedziby Teatru Kameralnego?

- Projekt widowni zakładał salę na 150 miejsc. Po co robić drugi tej wielkości obiekt w Sopocie, równie mały jak Teatr Atelier? Poprosiłem więc, nawet jeśliby to oznaczało przesunięcie otwarcia o sezon, aby przymierzono się przynajmniej do 250 miejsc.

Panie marszałku, a czy w ogóle stać pana na utrzymywanie takiego teatru, jak Teatr Wybrzeże, z tyloma scenami? Kilka lat temu podzielono instytucje kultury na narodowe i samorządowe. Dzisiaj okazuje się, że samorząd wojewódzki nie może utrzymać na odpowiednim poziomie Teatru Wybrzeże, że niezbędna jest ministerialna dotacja.

- Uważam, że marszałek województwa nie może prowadzić tylu jednostek: Muzeum Narodowe, Teatr Wybrzeże, Filharmonia, Opera, Teatr Muzyczny. W Polsce nie ma podobnej sytuacji. Dlatego Teatr Muzyczny powinno przejąć miasto, bo on pracuje na Gdynię. I Gdańsk również powinien się zainteresować Teatrem Wybrzeże albo Operą. Jestem już po rozmowach z prezydentem Szczurkiem, który obiecał mi, że być może da w tym roku dwa miliony na Teatr Muzyczny. Chcemy podpisać odpowiednie porozumienie i wprowadzić kadencyjność w teatrze.

Czyli dyrektorzy byliby zatrudniani na kontrakty?

- Dyrektor Orzechowski w Teatrze Wybrzeże już ma czteroletni kontrakt. Prezydent Gdyni obiecał mi, że w Teatrze Muzycznym też ogłosimy konkurs na stanowisko dyrektora. Oczywiście, obecny dyrektor również może złożyć swój projekt i jeśli będzie nas on satysfakcjonował, nadal zostanie dyrektorem. A po czterech latach popatrzymy, czy zrealizował to, co obiecał.

Z prezydentem Gdańska też już jest pan po takich rozmowach?

- Prezydent Adamowicz ma więcej problemów i mniejszy budżet na jednego mieszkańca niż Gdynia. Ale mam nadzieję, że kiedy podpiszemy porozumienie z prezydentem Gdyni, będzie to dobry przykład dla Gdańska. Na razie prezydent Gdańska przekaże środki na odnowienie elewacji Teatru Wybrzeże, obiecał też, że da pieniądze na jakąś premierę. Ale ja bym wolał, żeby to było systemowe wsparcie.

Które postawiłoby też na wybrane instytucje kulturalne, takie "wizytówki" trójmiejskiej kultury?

- Właśnie podpisałem porozumienie z prezydentami miast i firmą Lotos. Wspólnie będziemy ustalali, jakiego typu wydarzenia należy wspierać, żeby się nie rozdrabniać. W kulturze nie liczy się ilość, tylko jakość. Oczywiście, będę nadal wspierał liczne inicjatywy w regionie - to są takie drobne bieguny, na których życie również powinno się toczyć. Ale w Trójmieście powinno się stawiać na wydarzenia spektakularne.

Takich wydarzeń niestety, w Trójmieście brakuje.

- Chciałbym doprowadzić do tego, żeby billboardy w Londynie czy Monachium, zamiast zachęcać do wycieczki do Gdańska na wódkę czy śledzia, bo tu najtaniej, kusiły by przyjechać do Gdańska na Festiwal Szekspirowski czy na inną znaczącą imprezę. Potrzebny jest nam inny wizerunek Trójmiasta.

Marzę, żeby za Lotosem poszły inne zakłady z pięćsetki dużych firm działających na Pomorzu. Gdyby biznes się w to włączył - mogłyby zaistnieć naprawdę spektakularne wydarzenia artystyczne. Gdańsk ma Festiwal Szekspirowski, Sopot - Festiwal Dwa Teatry, Gdynia - festiwal filmowy. Nie ma wspólnej imprezy dla Trójmiasta, a taka by się przydała.

Na zdjęciu: marszałek Jan Kozłowski w szaliku Teatru Wybrzeże po wyjściu z panelu poświęconego relacjom pomiędzy instytucjami kultury a władzami lokalnymi, lipiec 2005 r.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji