Artykuły

Multi Muller

- Zacząłem dość dawno, w maju 1961 roku od występów w poznańskim Teatrze Lalki i Aktora (obecnie Teatr Marcinek). Od 1990 roku mieszkam na Ursynowie z moją małżonką, synem Maksymilianem i olbrzymim wilczurem, który wabi się "Mały". Podjąłem pracę w Teatrze Baj na Pradze, a teraz gram w Żydowskim - mówi MIKOŁAJ MULLER.

Na Ursynowie mieszka wielu znanych i mniej znanych artystów. Jednym z nich jest aktor teatralny i filmowy Mikołaj Mueller. Urodził się w bardzo znamiennym dniu, 22 lipca 1944 roku w Zwickau.

Od siedmiu lat jest członkiem zespołu Teatru Żydowskiego w Warszawie. Możemy go zobaczyć w przedstawieniu Szołem Alejchema "Zaczarowany krawiec", gdzie gra rolę rabina. Byliśmy, polecamy. Artysta udzielił krótkiego wywiadu dziennikarce tygodnika PASSA.

Jak zaczęła się Pana droga artystyczna?

- Zacząłem dość dawno, w maju 1961 roku od występów w poznańskim Teatrze Lalki i Aktora (obecnie Teatr Marcinek), po czym przeniosłem się do znanego w kraju Teatru Pleciuga. Występowałem tam w roli konferansjera, pianisty i piosenkarza. Podjąłem też współpracę z Radiem Szczecin - byłem tam spikerem, reporterem i reżyserem. W międzyczasie "zahaczyłem" na trzy sezony o teatr w Gorzowie Wielkopolskim, by powrócić do Szczecina, do Teatru Polskiego pod dyrekcją nieżyjącego już Janusza Bukowskiego. Przez osiem sezonów wraz z żoną Elżbietą Trzcińską, tancerką, występowałem w Teatrze Muzycznym w Niemczech. Od 1990 roku mieszkam na Ursynowie z moją małżonką, synem Maksymilianem i olbrzymim wilczurem, który wabi się "Mały". Podjąłem pracę w Teatrze Baj na Pradze, a teraz gram w Żydowskim.

Jak Panu mieszka się na Ursynowie?

- Bardzo dobrze, cisza, spokój, blisko do pracy dzięki linii metra.

Wiem, że kochacie Państwo dzieci, lubicie z nimi pracować. Jesteście twórcami profesjonalnego zespołu dziecięcego "Gębule"...

- Tak, zaczęło się od zespołu jaki stworzyliśmy w Szkole Podstawowej nr 333 przy ul Małcużyńskiego. Nasza praca trwała tam tylko trzy lata, ale od jedenastu lat prowadzimy zespół "Gębule" w Karczewie, przy urzędzie miasta. Są tam dzieci w wieku od 5 do 14 lat, choć mamy także adeptkę czteroipółletnią. Przygotowujemy różne programy z poezją i piosenkami, m.in. utwory Jana Brzechwy, Stanisława Moniuszki i Fryderyka Chopina.

Wiem, że robicie to z wielką pasją i potrafiliście stworzyć wyjątkowy, profesjonalny zespół ze wspaniałymi dziećmi.

- Staramy się, mam nadzieję, że wkrótce będziemy mogli zobaczyć go na Ursynowie. A tak w ogóle, to wielka szkoda, że tacy doświadczeni artyści-pedagodzy jak my swoje umiejętności muszą prezentować poza naszą dzielnicą. Warto wspomnieć, że za swoją pracę otrzymaliśmy medal Senatu III Rzeczpospolitej oraz medal Ludzi Dobrych Serc.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji