Artykuły

"Tytus Andronicus" [na zdjęciu], spektakl, którym Maciej Nowak pożegnał się z Trójmiastem po konflikcie z marszałkiem województwa, teraz otrzymał nagrodę teatralną marszałka.

Dramat, jeden z najokrutniejszych tekstów Szekspira, zdobył wyróżnienie podwójne: Monikę Pęcikiewicz kapituła nagrody wyróżniła za reżyserię, a dodatkowo inscenizacja otrzymała honorową nagrodę jako przedstawienie roku. Reżyser przyjęła to wyróżnienie także jako formę uhonorowania Macieja Nowaka, byłego już dyrektora teatru Wybrzeże.

- Dyrektor zaufał mi, powierzając tak duży zespół - powiedziała Monika Pęcikiewicz. - To z pewnością także nagroda dla niego.

Reżyseria scen zbiorowych była istotnie jednym z największym atutów gdańskiego "Tytusa Andronicusa". Ciekawe było też nadanie bohaterom Szekspirowskiego teatru okrucieństwa rysów konsumentów współczesnej pop-kultury.

Aktorska nagroda pojechała do gdyńskiego Teatru Miejskiego. Elżbieta Mrozińska miała w minionym roku bodaj najlepszy sezon w swojej karierze. Jej role w "Niebezpiecznych związkach", zwłaszcza zaś w "Braciach K." według Dostojewskiego, gdzie zagrała trzy demoniczne postacie, to prawdziwe kreacje.

Męskiego honoru broni w tym gronie Leszek Bzdyl, uhonorowany tyleż za spektakl "Eden", ile za wytrwałość, z jaką walczy z przeciwnymi wiatrami, od lat próbującymi wywiać go z Trójmiasta. Jego teatr Dada von Bzdülöw jest wciąż najsolidniejszym filarem alternatywnego trójmiejskiego teatru.

Laureaci odbiorą nagrody - warte 5 tysięcy zł - w Międzynarodowym Dniu Teatru, 24 marca. Monika Pęcikiewicz nie pojawi się jednak na uroczystości - przebywa za granicą. W grudniu w teatrze Wybrzeże zacznie próby do sztuki "Czyż nie dobija się koni" Horace'a McCoya.