Artykuły

Ubierać to stwarzać

Wszyscy tańczą, jak im zagra Krawiec - o "Krawcu" w reż. Włodzimierza Pawlaka w Teatrze Nowym w Zabrzu pisze Anna Wróblowska z Nowej Siły Krytycznej.

Kiedy Konstanty Puzyna publikował "Krawca" w "Dialogu", pisał, że dziesięć lat, które sztuka przeleżała w szufladzie, wcale jej nie zaszkodziło. Ciekawe, czy mógł przypuszczać, że kolejne trzydzieści lat również jej nie zaszkodzi, w najmniejszym nawet stopniu. Mało tego, uczyni ją niezwykle aktualną w czasach, kiedy rolnik blokujący drogi nagle zostaje wicepremierem cywilizowanego przecież państwa. Pewnie właśnie ta rażąca aktualność skłoniła zabrzański Teatr Nowy do wystawienia "Krawca" Sławomira Mrożka.

Stare porzekadło mówi, że nie suknia zdobi człowieka. Tytułowy bohater Mrożka mówi: "Ubierać to stwarzać". Które zdanie przyjąć za prawdę? Odruchowo każdy pomyśli, że przysłowie ma rację, ale kiedy obserwujemy Ekscelencję (Bernard Krawczyk) przyjmującego kolejne rolę społeczne (Ekscelencja, Mnich, Żebrak) i zmieniającego swoją tożsamość tylko i wyłącznie za pomocą ubioru, chcąc nie chcąc, w duchu musimy przyznać rację Krawcowi (Jarosław Karpuk). W świecie stworzonym przez Mrożka Krawiec jest swego rodzaju demiurgiem stwarzającym człowieka, lub czyniącym z barbarzyńcy osobę cywilizowaną. "Cywilizacja to ja" - mówi Krawiec i nie sposób się z nim nie zgodzić; kolejne rządy upadają, zmieniają się ustroje, a Krawiec ubiera - stwarza kolejnych władców. I tak naprawdę, jedynym i niekwestionowanym władcą jest on sam. A co gorsza, rządzi ludźmi, stwarzając pozory służenia im. Dziś miejsce Krawca zajmują różnego rodzaju spece od wizerunku. Teoretycznie, także oni służą swoim klientom. Mrożek każe nam się poważnie zastanowić, czy tak jest w rzeczywistości.

Pomimo niezmiernej aktualności sztuki, reżyser Włodzimierz Pawlak nie osadził akcji w naszej współczesności, ale umieścił ją w czasie bliżej nieokreślonym. Wyszło to przedstawieniu na korzyść, gdyż dzięki temu historia Krawca staje się uniwersalną parabolą. Ponadczasowy wydźwięk podkreśla także ascetyczna scenografia Anny Sekuły ograniczająca się do czarnych zasłon i luster weneckich oraz kilku niezbędnych rekwizytów. W tej przestrzeni panuje Krawiec w wykonaniu Jarosława Karpuka - elegancki mężczyzna, który nie cofnie się przed niczym, by znaleźć kamień filozoficzny krawiectwa. Z nieskrywanym zadowoleniem wyśmiewa ludzkie uzależnienie od jego ubrań, kpi sobie ze swych klientów i ich nagości. Karpuk przechodzi od wrzasku tyrana do szeptu podwładnego, co powoduje, że widz zaczyna się bać tego okrutnego Mistrza, świadomego swojej władzy. Karpukowi świetnie partneruje Zbigniew Stryj w roli Onucego - barbarzyńcy, który za sprawą Krawca staje się Ekscelencją. Stryj od początku daje do zrozumienia, że chodzi mu tylko o jedno - wejście w cudowny świat cywilizacji. W nosie ma łupienie, gwałty i tym podobne rozrywki, chce tylko wyglądać tak jak inni, a wiadomo, że do tego niezbędny jest mu Krawiec. Od Krawca zależy także los Ekscelencji - Bernard Krawczyk znakomicie oddaje stopniową zamianę miejsc, aż do momentu, kiedy to on służy Krawcowi jako Czeladnik. Największym nieporozumieniem tego spektaklu wydaje się Robert Lubawy w roli Karlosa. Aktor nie znalazł klucza do tej postaci i na scenie porusza się jak we mgle, tak jakby nie do końca wiedział, co ma grać. Razi też jego recytatorski sposób mówienia, przypominający raczej deklamację "Roty" niż tekst współczesny.

Podstawowym zarzutem do reżysera jest inscenizacja tekstu dokładnie oddająca podział aktów pierwowzoru. Rozumiem, że konieczne były przerwy na wymianę rekwizytów, ale wystarczyłyby wyciemnienia, a nie regularne antrakty. W ten sposób przedstawienie zostaje niepotrzebnie wydłużone. Natomiast ciekawym rozwiązaniem jest scena finałowa, w której postaci tańczą tango przy akompaniamencie "Ody do radości". Jednak to tango bardziej przypomina chocholi taniec - wszyscy tańczą jak w transie. I tylko Krawiec, jak zwykle, pozostaje świadomym inscenizatorem całej tej szopki. Znów wszyscy tańczą tak, jak on im zagra.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji