Artykuły

Warszawa. Emilian Kamiński prosi o wsparcie jego teatru

Żeby fundacja Emiliana Kamińskiego [na zdjęciu] dostała 5 mln zł unijnej dotacji, radni muszą poręczyć majątkiem miasta. Sprawą Kamienicy Rada Warszawy ma się zająć 26 kwietnia.

O swoim Teatrze Kamienica Emilian Kamiński mówi: - Ma to być przyjazne miejsce, które nie będzie odbierać chęci dożycia.

By zrealizować postanowienie, potrzebował miejsca i pieniędzy. Miejsce znalazł kilka lat temu - władze Śródmieścia wynajęły mu kamienicę w al. Solidarności 93. Część funduszy na remont i adaptację budynku już zdobył - 1,2 mln zł od miasta, 200 tys. zł od Ministerstwa Kultury. Remont trwa. Wkrótce ma być otwarta pierwsza z dwóch scen. A Urząd Marszałkowski zgodził się przyznać Fundacji Atut Emiliana Kamińskiego 5 mln zł dotacji z programu rozwoju regionalnego UE. Dotację trzeba wykorzystać do końca 2008 r., jednak ani złotówka z tego źródła nie wpłynęła jeszcze na konto fundacji. Urzędnicy zażądali bowiem zabezpieczenia finansowego na cały kosztorys wraz z odsetkami. Łącznie - 8 mln zł.

- Fundacja nie ma takich pieniędzy. Nie stać nas, by poręczenie uzyskać w bankach. Jedyną szansą jest wsparcie miasta - mówi aktor.

Kamiński liczył, że stołeczni radni zajmą się sprawą w ubiegłym tygodniu, ale materiały za późno do nich dotarły. - Gdybym wiedział, że tak to wolno idzie, sam bym je roznosił - mówił.

Czy miasto udzieli poręczenia dla Fundacji Atut?

- Pan Kamiński wkłada tyle zaangażowania i entuzjazmu w ten projekt, że wart jest wsparcia - uważa wicedyrektor Biura Kultury Urzędu Miasta Małgorzata Naimska. Zwraca uwagę, że na warszawskiej mapie wyrastają kolejne prywatne teatry - Polonia Krystyny Jandy, wcześniej Wideoteatr Poza czy Fabryka Trzciny. - I miasto będzie im pomagać - deklaruje.

Zwolennikami poręczenia są też radni PiS. - To świetne, wartościowe przedsięwzięcie. Poprzemy pomysł - deklaruje radny Marek Makuch (PiS).

- Jestem pełna życzliwości dla inicjatywy pana Kamińskiego, ale nie znam jeszcze szczegółów. Komisja Kultury będzie się tą sprawą zajmować dopiero w przyszłym tygodniu - zapowiada szefowa komisji Małgorzata Zakrzewska (PO).

- A ja chciałbym wiedzieć, jakie ryzyko niesie za sobą to poręczenie - zastanawia się Dariusz Klimaszewski (LiD). - Czy byłaby to sprawa jednostkowa, czy powstałby system wsparcia miasta dla innych?

Radni mnożą inne obawy: dlaczego prywatna fundacja ma być wspierana głównie przez miasto? Pod jaki zastaw fundacja chce poręczenia? Jaka byłaby kontrola majątku? - Będziemy rozstrzygać wątpliwości. Zapoznamy się z opiniami prawników i skarbnika - stwierdza szefowa Komisji Kultury.

Radca prawny Andrzej Bugalski oceniający dla miasta wniosek o wsparcie wystawia opinię negatywną: "istnieją przesłanki, które wykluczają możliwość udzielenia poręczenia". Skarbnik miasta Mirosław Czekaj mówi jasno: - Każde poręczenie niesie za sobą ryzyko. Samorząd nie ma możliwości kontroli majątku fundacji. Ale dla takich podmiotów jak Atut miasto jest szansą, bo fundusze poręczeń bankowych są drogie. Radni będą musieli to wyważyć.

Sprawą Kamienicy Rada Warszawy ma się zająć 26 kwietnia.

Niezależnie od kłopotów finansowych w tym tygodniu w budynku przy al. Solidarności 93 szykuje się uroczystość zwiastująca otwarcie sceny - wmontowanie stylowej bramy z napisem Kamienica - Teatr.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji