Artykuły

Rzeszów. Stowarzyszenie Dyrektorów Teatrów wyraża sprzeciw

Stowarzyszenie Dyrektorów Teatrów (SDT) jest zaniepokojone sposobem odwołania dyrektora naczelnego Teatru im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie, Zbigniewa Rybki (na zdjęciu). Dyrektorzy upoważnili też zarząd SDT do opublikowania uchwały w tej sprawie w mediach i wystosowania pism do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Wojewody Podkarpackiego wyrażających sprzeciw wobec sposobowi potraktowania dyrektora.

Zbigniew Rybka został odwołany ze stanowiska dyrektora rzeszowskiego teatru 18 kwietnia. Pełnił je od kwietnia 2003 roku.

- Niepokój członków wywołał fakt, że dyrektor rzeszowskiego teatru został odwołany z dnia na dzień bez podania przyczyny, bez poszanowania elementarnych zasad współżycia społecznego, a także z pogwałceniem dobrego obyczaju, że ze względu na szczególną specyfikę pracy teatru i jego zarządzania nie przeprowadza się zmian w trakcie sezonu artystycznego, jeżeli nie nastąpiło np. drastyczne naruszenie prawa przez dyrektora - czytamy w uchwale Walnego Zebrania Członków SDT.

Podkreślono także, że w ostatnim czasie w placówce tej sprawnie przeprowadzono remont generalny oraz że teatr działa i rozwija się artystycznie, a dyrektor ma dobrą opinię związków zawodowych i twórczych oraz poparcie załogi. Według SDT "wspomniany bezprecedensowy tryb odwołania przez Zarząd Województwa

Podkarpackiego bez uwzględnienia wspomnianych opinii i wyników

działalności teatru wydaje się rażącym błędem organizatora".

Zbigniew Rybka powiedział w poniedziałek PAP, że do tej pory nie wyjaśniono mu powodów odwołania. - Wręczono mi tylko pismo z jednym zdaniem, informującym, że zostałem odwołany. I choć nie miało to klauzuli natychmiastowego wykonania, to jednak dyrektor Urzędu Marszałkowskiego poinformował mnie, żebym następnego dnia nie przychodził do pracy - powiedział Rybka.

Zaznaczył też, że jest wdzięczny środowisku dyrektorów teatrów, że zainteresowali się jego sprawą. - Ten przypadek w Rzeszowie jest groźny dla całego środowiska, bo jeżeli się rozpowszechni taka forma to teatr polski i - szerzej - życie kulturalne w Polsce będzie równo pikowało w dół. Przecież w takich warunkach, w takiej atmosferze nie da się tworzyć jakichkolwiek wartości emocjonalnych, intelektualnych - stwierdził Rybka.

Rzecznik marszałka, Łukasz Andres powiedział PAP, że zarząd województwa nie ma obowiązku podawania powodów odwołania dyrektora. Natomiast marszałek województwa Zygmunt Cholewiński powiedział PAP, że powodem odwołania dyrektora był konflikt dyrekcji z załogą.

- Sprawy w teatrze poszły tak daleko, że była bardzo niedobra atmosfera, był konflikt załogi z panem dyrektorem i trzeba było to uporządkować - mówił Cholewiński.

Dodał, że nie jest zadowolony z odwołania dyrektora w czasie sezonu artystycznego, ale - jak podkreślił - tego wymagała atmosfera w teatrze.

Potwierdził też, że do zarządu dotarły doniesienia o nieprawidłowościach m.in. finansowych w teatrze, po których wszczęto kontrolę. Zastrzegł jednak, że doniesienia te nie były powodem odwołania.

- Doniesienia o nieprawidłowościach były i one się potwierdzą lub nie. Kontrola, jeżeli je potwierdzi, nie będę z tego zadowolony. Ja zawsze ufam, że jeżeli ktoś wykonuje swoje czynności, to wykonuje je w dobrej wierze i najlepiej jak potrafi. Jak mniemam tak wykonywał swoje czynności też dyrektor Rybka - mówił marszałek.

Zbigniew Rybka dwukrotnie był dyrektorem rzeszowskiego teatru - w latach 1998-2001 i 2003-2007. Jego powrotowi w 2003 roku sprzeciwiało się kilkudziesięciu pracowników i aktorów teatru, zrzeszonych głównie w teatralnej "Solidarności". Zarzucali mu wówczas m.in., że nie był dobrym menadżerem.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji