"Król Edyp" u Osterwy
- Zwracam uwagę na doskonałą konstrukcję dramatu Sofoklesa - Hitchcock naprawdę miał się od kogo uczyć - o realizacji "Króla Edypa" w gorzowskim Teatrze im. Osterwy (premiera 25 września) opowiada WALDEMAR MATUSZEWSKI.
" - Jak będzie Król Edyp w Pana reżyserii?
- Może na początku warto zaznaczyć, że to jest produkcja lubuska, nie tylko dlatego, że sztuka wystawiana jest w teatrze gorzowskim: muzykę napisał Czesław Grabowski, dyrektor Filharmonii Zielonogórskiej, chóry poetycko przetworzył zielonogórzanin Sławomir Gowin. Odtwórca głównej roli Grzegorz Emanuel wprawdzie nie jest lubuszaninem, ale grał w 50 przedstawieniach, Hamleta w Zielonej Górze. A ja sam dostałem kiedyś odznakę Zasłużony dla Ziemi Lubuskiej, więc chyba trochę mogę się czuć Lubuszaninem. Ale wracając do pytania - nie chcemy bawić się w rekonstrukcję dramatu antycznego. Król Edyp to opowieść o pewnym micie. Ten mit śnimy wszyscy niezależnie od czasu i miejsca. To także opowieść niemal sensacyjna... - Zwracam uwagę na doskonałą konstrukcję dramatu Sofoklesa (Hitchcock naprawdę miał się od kogo uczyć). Odsłania nam tę historię z taką maestrią, że raz płaczemy, raz czujemy ulgę, aby za chwilę znów w napięciu śledzić los bohatera. Zwłaszcza że Edyp to postać pozytywna, tyle że nie wie, iż Wszystko, co robi, zmierza nieuchronnie ko przepaści.
- Po Romeo i Julii to Pana kolejna produkcja w Teatrze Osterwy ze szkolnego kanonu.
- Może niektórzy znów będą kręcić nosem, że robię kolejną lekturę. Ale ja się cieszę, że mam zrobić sztukę przede wszystkim dla młodej publiczności. To jest akurat wyzwanie, aby dotrzeć do nich, jednocześnie im zbytnio nie ulegając.
- Jak chce Pan tego dokonać, mając do dyspozycji antyczny tekst?
- Przede wszystkim oparłem się na dobrym, komunikatywnym tłumaczeniu Stanisława Dygała, bo przekłady filologiczne są trudne do zgryzienia, zwłaszcza przez młodzież. Tak więc ludzki przekład, na dodatek okrojony, gdyż nie chcemy gadulstwa, natomiast bardzo ważna jest przestrzeń sceniczna, światła, muzyka. Czyli minimum tekstu i działanie przede wszystkim obrazem".
