Artykuły

Białystok. Po premii za Węgierkę

Marszałek nagrodził prawie wszystkich szefów placówek kulturalnych. Prawie, bo na pięć tysięcy złotych nie zasłużył Piotr Dąbrowski [na zdjęciu].

Dąbrowski jest szefem teatru dramatycznego w Białymstoku. Dlaczego nie dostał nagrody, choć otrzymywał ją wcześniej? Oficjalnie: bo w ostatnim roku nie znalazł prywatnych sponsorów. Aktorzy twierdzą jednak, że ukarano ich dyrektora za walkę o poprzedniego patrona teatru.

Do niedawna "dramat" nosił imię Aleksandra Węgierki, aktora, reżysera i byłego dyrektora. Pojawiły się jednak sugestie, że Węgierko kolaborował z Sowietami. Wykorzystał to kilka miesięcy temu komisarz województwa z PiS Jarosław Schabieński i zmienił patrona na marszałka Józefa Piłsudskiego. Piotr Dąbrowski wraz z aktorami walczyli o powrót Węgierki.

Urzędnicy marszałka Dariusza Piontkowskiego (PiS) uważają, że sugestie aktorów to bzdura. I argumentują: - Teatr pozyskał dodatkowo zaledwie 30 tysięcy złotych na działalność od sponsorów - mówi Marcin Szczudło, doradca marszałka województwa. - A na przykład Muzeum w Ciechanowcu zdobyło ponad 200 tys. zł. Decyzja więc jest zrozumiała - twierdzi.

Aktorów to jednak nie przekonuje. - Przeciwstawiliśmy się zmianie patrona i teraz są tego efekty - mówią. Zbierali podpisy mieszkańców Białegostoku pod petycją. W kilka dni przekonali do protestu ponad sześć tysięcy osób.

- Polityki do sztuki mieszać nie można - mówi Marek Tyszkiewicz, aktor teatru. - Dąbrowski to człowiek, który w białostockim teatrze wprowadził europejskie standardy artystyczne, ale widocznie władze województwa tego nie rozumieją.

Nagrody marszałka są przyznawane co roku za poprzednie dwanaście miesięcy działalności. W tym czasie Piotr Dąbrowski otrzymał prestiżową nagrodę za reżyserię "Paragrafu 22" na Ogólnopolskim Festiwalu Komedii, a prowadzony przez niego zespół dostał wiele zaproszeń na ważne imprezy.

- Niedługo jedziemy na festiwal teatrów w Olsztynie, a jeszcze w wakacje jesteśmy zaproszeni na gościnne występy do Warszawy - mówi Piotr Dąbrowski. Z zarzutem, że nie pozyskuje sponsorów, dyrektor także się nie zgadza. - Od kilku lat dostajemy duże pieniądze od tych samych sponsorów. Nie wiem, czy brak nagrody to zemsta za patrona, ale mam nadzieję, że tak nie jest.

Nagrody marszałka nie dostał także inny dyrektor: Piotr Tomaszuk, który kieruje "Wierszalinem". Ale on nie był dyrektorem przez cały 2006 rok.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji