Artykuły

Dotknąć serca

- Romans rosyjski potrafi wzruszać. Pomyślałam, że warto poświęcić temu trochę życia, żeby dać ludziom to piękno i dotknąć ich serca. Warto robić takie rzeczy- mówi OLENA LEONENKO, pieśniarka i kompozytorka muzyki do spektakli teatralnych.

CO takiego jest w romansie rosyjskim uniwersalnego, że nadal sięgają po niego artyści tacy jak pani?

- Jego piękno. Romans rosyjski ma już w sumie ponad dwieście lat, przetrwał wszystkie zamieszania, rewolucje, emigracje i wciąż żyje. Piękno jest kształtem miłości, nieprawdaż? I akurat w tym gatunku muzycznym to piękno znajduję. A ponieważ życie jest bardzo krótkie, mam poczucie, że ze sceny trzeba mówić o rzeczach ważnych.

Pochodzi pani Ukrainy, ale od lat mieszka w Polsce. Opierając się na własnych obserwacjach i doświadczeniach, może pani porównać temperament miłosny Polaków i mieszkańców Ukrainy. Jak kochamy?

- Zdumiewa mnie zjawisko, z którym się spotkałam w Polsce, a nigdy nie doświadczyłam go na Ukrainie, czyli dystans. Z jednej strony jest to imponujące, dlatego że z dystansu można coś lepiej zobaczyć, a z drugiej strony - jest to niepokojące. Dystans powoduje, że stajemy się oddzieleni od świata, od drugiego człowieka, nawet od tego, którego kochamy. Dystans jest i twórczy, ale przy okazji może być zabójczy. W miejscu, z którego pochodzę, ludzie są na siebie bardziej otwarci. Tam ludzie z pasją nawet myją zęby. To są ludzie, którzy kiedy ciebie poznają, niejako oddają ci swoje życie. To czasem bywa krępujące. Czasem można odnieść wrażenie, że ktoś gwałci wszystkie możliwe granice prywatności. Natomiast ciebie traktują szalenie poważnie.

Jak pani trafiła do Polski?

- Kiedyś bardzo dawno temu byłam na międzynarodowym laboratorium pod Moskwą. Organizowała to pani o nazwisku Nika Kosienkova. To był jeden z ważniejszych teatrów offowych w Moskwie - teatr Tembr. Tam spotkałam m.in. słynnego amerykańskiego dramaturga Arthura Millera oraz innych artystów z całego świata. Ja byłam dyrektorem grupy Wydywaj z Kijowa, która swego czasu narobiła sporo zamieszania. Zajmowaliśmy się poszukiwaniem pozostałości starych rytuałów, symboliki pogańskiej, pieśni, uzdrawiania. Tak więc zostałam zaproszona na to laboratorium, żeby pokazać system mojej pracy nad ciałem i głosem. I tam właśnie poznałam ludzi z teatru Węgajty. Oni zaprosili mnie na warsztaty do Polski. Przyjechałam na miesiąc i jakoś tak się złożyło, że jestem tu już siedemnaście lat.

Krystian Lupa - jaką rolą odegrał w pani życiu?

- Krystian w moim przekonaniu jest człowiekiem, który nie pozostawia nikogo obojętnym. Może wzbudzić złość, a równie dobrze bezgraniczną miłość. To jest człowiek, którego sztuka zawsze inspiruje. Miałam szczęście z bliska przyglądać się jego pracy w Krakowie - w szkole teatralnej i w Teatrze Starym. Nawet kiedyś na jego prośbę nagrałam trzy pieśni, był w tym także romans rosyjski, do przedstawienia dyplomowego "Płatonow" (wiśniowy i oliwkowy). I właśnie wtedy zobaczyłam, jak fantastycznie zawiązuje ta muzyka emocje aktorów i emocje widzów. Romans rosyjski potrafi wzruszać. Pomyślałam, że warto poświęcić temu trochę życia, żeby dać ludziom to piękno i dotknąć ich serca. Warto robić takie rzeczy.

A dlaczego warto mieszkać w Polsce?

- Bo to jest piękny kraj, w którym mieszkają fantastyczni ludzie. Mam tu wspaniałych profesorów, doskonałą publiczność, mam wszystkie warunki do rozwoju artystycznego. Polacy są mi niesłychanie bliscy. I prawdę mówiąc, nigdy nie doświadczyłam tutaj bolesnej obcości. Dość dużo podróżuję, ale jestem szczęśliwa, kiedy wracam do domu, a mój dom jest tutaj.

- Dziękuję za rozmowę.

* * *

Olena Leonenko - pieśniarka, kompozytorką muzyki teatralnej, choreograf, aktorka, pedagog śpiewu i ruchu scenicznego. W Szczecinie występowała na scenie Teatru Małego z recitalem, na który złożyły się romanse rosyjskie. Ma na koncie współpracę m.in. z wybitnym reżyserem teatralnym Krystianem Lupą. Pracuje w warszawskich teatrach jako kompozytorką muzyki do przedstawień, głównie w reżyserii Agnieszki Glińskiej (m.in. "Pamięć wody" i "Testosteron"). Urodziła się w Kijowie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji