Artykuły

Zmarł Jacek Chmielnik

- To ja przyjmowałem go do szkoły teatralnej. Miał kapitalne poczucie humoru, na roku był prowodyrem - zmarłego tragicznie JACKA CHMIELNIKA wspomina Jan Machulski. - Na dyplomie zagrał świetnie Gucia w "Ślubach panieńskich". Miał wielkie możliwości, mógł zagrać krańcowo różne rzeczy.

Popularny aktor zginął w środę [22 sierpnia] w wyniku porażenia prądem w swoim letniskowym domu we Włodawie, gdy stał w piwnicy w kałuży wody i usuwał awarię. Miał 54 lata.

Był typem rzadkiego w Polsce dowcipnego amanta. Popularność zdobył dzięki komediom Juliusza Machulskiego. W dwóch częściach "Vabanku" (1981 i 1984) grał Moksa, bandytę nieudacznika nadrabiającego entuzjazmem braki w złodziejskim fachu i śmiesznie przekręcającego słowa (mówił np. że obrobią kogoś "następną razą"). W drugim "Vabanku" śpiewał tytułową piosenkę ucharakteryzowany na murzyńskiego piosenkarza, niczym Al Jolson w "Śpiewaku jazzbandu", pierwszym filmie dźwiękowym. W "Kingsajzie" (1987) Machulskiego grał Ola Jedlinę, który przenosi się do Szuflandii, krainy krasnali.

Jako amanta obsadzał go Zbigniew Kuźmiński, czy to w poważnym "Nad Niemnem" (1986, rola Zygmunta Korczyńskiego), czy w lżejszym "Między ustami a brzegiem pucharu" (1987, rola hrabiego Wentzla Croy-Dülmena). W filmie Wandy Jakubowskiej "Kolory kochania" (1988)zagrał Władysława Orkana.

Pochodził z Łodzi. Tamże w 1975 r. ukończył wydział aktorski PWSTiF. Na scenie debiutował w warszawskim Teatrze Ateneum. Grywał także w teatrach w Kaliszu, Łodzi, Poznaniu i Krakowie. W latach 90. był dyrektorem łódzkiego Teatru Nowego. W 1995 r. dostał Złotą Maskę, nagrodę dziennikarzy, za zagraną tam rolę Józefa Piłsudskiego.

Niedawno Chmielnik prowadził teleturniej "Kochamy polskie seriale". Pod Krakowem prowadził też knajpę Grube Ryby. Sporo reżyserował, pisywał grywane w kraju sztuki sceniczne ("Romanca", "Psychodrama, czyli seks w życiu człowieka", "Wiosna w zoo" i "Giewont"). Ostatnio zabiegał o wystawienie swego "Parla-Memento", które dzieje się w Sejmie, a kończy akademią ku czci 200-lecia rewolucji francuskiej, która jest inscenizowana przez wesołych terrorystów. Na trybunie pojawia się gilotyna i terroryści ścinają całe polityczne towarzystwo.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji