Artykuły

Zemsta

Tekst Aleksandra hr. Fredry, po który sięgali i sięgają najznamienitsi twórcy polskiego teatru, skrzy się bezpretensjonalnym humorem, pozwalającym aktorom na tworzenie wyrazistych postaci, chwytających za serce widza w każdym wieku. Rejent, Cześnik, Papkin, Podstolina, Wacław, Dyndalski czy Klara stanowią wdzięczną galerię typów polskiej dramaturgii. Krzysztof Jasiński zrealizował "Zemstę" w teatrze STU z iście sarmackim rozmachem, by udowodnić, że klasyka nie musi być "zaśniedziałym eksponatem muzealnym". A "Zemsta" została napisana w 1834 r. Pomysł utworu zrodził się parę lat wcześniej, kiedy w majątku Korczyn, który otrzymała w posagu żona Fredry - Zofia, poeta znalazł papiery, z których wynikało, że o zamek ten toczył się w XVII w. długi - przeszło 30-letni i zażarty spór pomiędzy właścicielami dwu jego części: Janem Skotnickim - szczwanym pieniaczem i krętaczem, a zawadiaką i gwałtownikiem - Piotrem Firlejem. Zakończył się on po latach prawie trzydziestu małżeństwem młodego wojewody Piotra Firleja z kasztelanka Zofią Skotnicką, co dało pretekst do napisania sztuki.

Scenografię do przedstawienia zaprojektował Maciej Rybicki, a kostiumy Dorota Ogonowska. W rolach głównych zobaczymy Dariusza Gnatowskiego, Annę Oberc/Agatę Myśliwiec, Andrzeja Roga, Marcina Siankę/Andrzeja Młynarczyka, Beatę Rybotycką, Łukasza Rybarskiego.

Krzysztof Jasiński - reżyser:

Niczym nie różnię się od zwykłego Polaka, który codziennie ogląda telewizję i skojarzenia "Zemsty" napisanej tyle lat temu przez Aleksandra Fredrę, ze światem współczesnym narzucają się same. Warcholstwo, które nam dzisiaj towarzyszy, nie jest niczym nowym. Podobnie jest z wątkiem niezrozumiałej zawiści między szanowanymi obywatelami, którym przyglądają się młodzi ludzie. To jakby odbicie dzisiejszej sytuacji, w której Wacław i Klara nie radzą sobie z tym, co wyczyniają starsi od nich ludzie. W teatrze STU - jak zwykle - wszystko oglądane jest przez widzów z bliska, aktorzy są na wyciągnięcie ręki. Przez co mamy wrażenie, iż wiwisekcja dokonuje się na żywym organizmie. Starałem się być wierny Aleksandrowi Fredrze, ale i nowoczesny. Przedstawienie jest połączeniem klasyki ze współczesnością. Dzięki temu publiczność powinna przyjąć ten spektakl jako swój.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji