Artykuły

Słupsk. Premiery i remont w Tęczy

Sobotnią premierą przedstawienia pt. "Czerwony Kapturek, czyli bajkowy galimatias" sezon artystyczny rozpocznie słupski teatr Tęcza.

W ciągu najbliższych miesięcy dziecięcą scenę czeka wiele zmian. "Czerwony Kapturek, czyli bajkowy galimatias" nie jest typowym przedstawieniem. Wiele tu będzie zależało od młodej publiczności.

- Zaraz po wyjściu aktorów na scenę okaże się, że nie znają oni scenariusza i nie wiedzą, co i jak mają grać - mówi Władysław Owczarzak, reżyser spektaklu. - Będą oni więc musieli liczyć na pomoc młodych widzów. To od dzieci będzie zależało, jak będzie przebiegać, i jak zakończy się akcja bajki.

Jeśli publiczność stwierdzi, że Czerwony Kapturek ma się zachowywać inaczej niż w klasycznej wersji, aktorzy będą musieli jakoś sobie z tym poradzić.

Premiera przedstawienia rozpocznie się w sobotę o godz. 11. W kasie Tęczy już można kupić bilety w cenie 12 i 10 złotych.

Historia Czerwonego Kapturka będzie jedną z czterech premier, jakie młodzi miłośnicy sceny będą mogli zobaczyć w ciągu najbliższych miesięcy. Już w listopadzie odbędzie się premiera wznowieniowa bajki pt. "Jaś i Małgosia", którą na słupskiej scenie widzowie po raz pierwszy zobaczyli 11 lat temu.

- W tym czasie zmieniła się nam publiczność, przyszli też nowi aktorzy - mówi Małgorzata Kamińska-Sobczyk [na zdjęciu], dyrektor Tęczy. Pod koniec grudnia lub na początku stycznia dzieci zobaczą baśń pt. "Pawi Król" w reżyserii Ewy Sokół-Maleszy z Warszawy.

Na kolejną premierę dzieciom przyjdzie poczekać aż do sierpnia. Wówczas zobaczyć będzie można bajkę pt. "Szpak", którą wyreżyseruje Zbigniew Niecikowski.

Kilkumiesięczna przerwa potrzebna jest na wykonanie w teatrze gruntownego remontu. - Musimy zrobić nowe wyjścia ewakuacyjne, bo te, które są teraz, mogą być czynne jedynie do końca przyszłego roku. Wymienimy też część dachu - planuje Małgorzata Kamińska- Sobczyk.

- Na scenie powstanie w końcu jedna kulisa. Będzie też więcej miejsc siedzących na widowni. Bez problemów na nasze spektakle będą mogły wybrać się dzieci niepełnosprawne. Dla nich zamontujemy specjalne podjazdy.

Prace modernizacyjne kosztować będą ok. pół miliona złotych. Remont widowni nie oznacza jednak, że teatr nie będzie grał. Spektakle będzie można oglądać w teatrze Rondo oraz w sali Słupskiego Ośrodka Kultury.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji