Artykuły

Konkurs wygrał w cuglach

Tomasz Konina od 1 października będzie kierował Teatrem Kochanowskiego w Opolu. Zdobył 8 z 9 głosów komisji konkursowej. Miał też poparcie zespołu artystycznego - pisze Iwona Kłopocka w Nowej Trybunie Opolskiej

Konina stanął wczoraj przed komisją jako ostatni z pięciu kandydatów do dyrektorskiego fotela w "Kochanowskim". Przed wejściem na przesłuchanie, bardzo zdenerwowany i spięty, przyznał dziennikarzom, że lubi dużo mówić. Podczas gdy inni mieli na przedstawienie swej koncepcji pracy w Opolu po 45 minut, Tomasz Konina zajął komisji prawie dwa razy tyle. I błyskawicznie przekonał jej członków. Tylko jedna osoba głosowała za Bogdanem Toszą. Osiem głosów przypadło Koninie.

- Z wielkim zainteresowaniem słuchaliśmy tego, co mówił - powiedział Stanisław Rakoczy, przewodniczący komisji i wicemarszałek województwa. - Przekonał nas swoją koncepcją utrzymania wysokiej pozycji teatru z jednoczesną wizją pójścia do przodu, otwarcia się na inne grupy publiczności. Zapowiedział też wykorzystanie dużej sceny, współpracę z filharmonią i teatrem lalek.

- Ma cechy lidera, a jednocześnie pokorę, by słuchać innych i uczyć się - dodaje Janusz Wójcik, dyrektor Departamentu Kultury w Urzędzie Marszałkowskim Woj. Opolskiego. - Szukaliśmy nie tyle etatowego reżysera opolskiej sceny, co sprawnego menedżera. Mam nadzieję, że pod jego kierownictwem teatr będzie wciąż się wznosić. Choć każdy z członków komisji konkursowej decydował zgodnie ze swoją wiedzą i przekonaniem, nie bez znaczenia dla wyników głosowania był fakt, że za Tomaszem Koniną stanął zespół opolskiego teatru.

Dzień przed konkursem ludzie "Kochanowskiego" zaprosili kandydata na spotkanie. - Maglowaliśmy go przez dwie godziny - zdradził Grzegorz Minkiewicz, aktor, szef Związku Artystów Scen Polskich w Teatrze Kochanowskiego. - Przekonała nas jego osobowość - to człowiek dynamiczny, otwarty i kochający aktorów. Ma tyle pomysłów, że uuu... - prasa będzie miała o czym pisać.

Szef komisji przyznaje, że akceptacja zespołu to ważny element. - Gdyby od początku były jakieś tarcia, to nawet przy najświetniejszych pomysłach niewiele mogłoby wyjść z takiej współpracy - powiedział Stanisław Rakoczy.

Aktorzy "Kochanowskiego" z radością przyjęli decyzję komisji.

- To najlepszy wybór - uważa aktor Maciej Namysło. - Zrobił na nas wrażenie człowieka konkretnego, z inicjatywą i wyobraźnią. Ma bardzo ambitne plany repertuarowe, doświadczenia zagraniczne. Może dzięki niemu uda się nam zaistnieć już nie tylko na polskiej mapie teatralnej, ale i w Europie.

Tomasz Konina ma 35 lat, ukończył wydział wiedzy o teatrze w Warszawie. Pracował w macierzystej Akademii Teatralnej jako asystent na wydziale aktorskim. Po kilku latach debiutował jako reżyser znakomicie przyjętego przez

krytykę "Wujaszka Wani" Czechowa w Teatrze Ateneum. Zaraz potem dostał zaproszenie do Opery Wrocławskiej. Poświęcił się teatrowi muzycznemu. Wystawiał trzykrotnie na scenie Teatru Wielkiego - Opery Narodowej w Warszawie i najważniejszych scenach operowych kraju.

***

OPINIA

TOMASZ KONINA, zwycięzca konkursu: - Opolski teatr jest w dobrej sytuacji finansowej, technicznej i artystycznej. To idealne pole do pracy. Jest świetnie, ale zawsze można iść dalej, chcieć więcej. Doświadczenia operowe pozbawiły mnie oporów przed gigantyczną machiną teatralną, potwierdziły też moją umiejętność pracy z wielkim zespołem ludzi. Nie przekreślam linii repertuarowej Bartosza Zaczykiewicza, dalej będziemy otwarci na dramat współczesny, ale dla mnie to nie jest pierwszy punkt programu. Chcę grać wielką klasykę. Moje założenie jest takie: jeżeli są wybitne sztuki, to nie ma sensu robić tych przeciętnych, bo to strata naszego czasu i pieniędzy widzów

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji