Artykuły

Brudna kampania teatralna

Utrzymywanie 15 bodaj teatrów w Warszawie jest niczym nieuzasadnionym, poza strachem decydentów, absurdem. Zwłaszcza że większość z nich nie prezentuje nadzwyczajnego poziomu, a zatrudnieni tam aktorzy żyją z grania w serialach - pisze Mariusz Cieślik w Newsweeku Polska.

Zdaję sobie sprawę, że bardziej interesujące od sceny teatralnej jest dziś to, co dzieje się na scenie politycznej - czy wyjdzie z tego tragedia (nie przypuszczam), komedia (prawdopodobne), a może nawet farsa (wysoce prawdopodobne). Sytuacji dramatycznych nie brakuje. Wkrótce się rozstrzygnie: kiedy i pod jakim zarzutem Ziobro wsadzi Leppera; co zrobi Leszek Miller i dlaczego zrobi to Aleksandrowi Kwaśniewskiemu; a nade wszystko, czy należy spodziewać się w rodzinie Rokitów melodramatu w stylu "Love story", czy też rozwodu jak z Woody'ego Allena (Jan Maria ma podobne warunki i mógłby z powodzeniem grać zakompleksionego pacjenta psychoanalityka). O opinię w powyższych kwestiach jako eksperta (którym stałem się dzięki temu, że pracuję w mediach i mieszkam w Warszawie) pytali mnie ostatnio znajomy weterynarz z Zachodniopomorskiego i zaprzyjaźniony inżynier z Poznania, spotkani podczas weekendowego grzybobrania w puszczy.

By uciec z lasu przed kampanią wyborczą, wróciłem do stolicy i oddałem się lekturze periodyków poświęconych sprawom kultury. Spieszę państwa poinformować, że na scenie teatralnej w Warszawie (czy raczej za jej kulisami) dzieją się rzeczy równie interesujące co w polityce. Weźmy np. Teatr Dramatyczny miasta stołecznego. Odwołany właśnie dyrektor tej sceny Piotr Cieślak z okazji zwolnienia dostał od miasta (czyli pracodawcy) medal za zasługi, a o tym, że ma sobie poszukać nowego zajęcia, dowiedział się nie od zwierzchników, tylko od swojego następcy Pawła Miśkiewicza. Bezrobotny dyrektor w liście otwartym sugeruje, że szef miejskiego Biura Kultury Marek Kraszewski (jego przełożony) kolaborował w stanie wojennym z komuną. Siebie porównuje zaś do Gustawa Holoubka wyrzuconego w 1982 roku z tego samego Dramatycznego za poparcie aktorskiego bojkotu, a całą sytuację do "bratniej pomocy" udzielonej przez kraje Układu Warszawskiego Czechosłowacji w 1968 roku. Ufff... Dyrektorowi Cieślakowi (i innym zwalnianym, np. niewinnej ofierze polityków Tomaszowi Lisowi, który z powodu doznanej krzywdy w ostatnim wydaniu "Co z tą Polską?" prawie się rozpłakał) podpowiadam, że archetypem wszystkich represjonowanych jest pewien cieśla z Nazaretu, znany jako Jezus Chrystus, którego ukrzyżowali siepacze Imperium Rzymskiego. Radziłbym się powoływać na niego. Ojciec Rydzyk tak robi i jak dotąd zachował posadę. A tzw. środowisku teatralnemu chciałbym uświadomić, iż takie sytuacje są możliwe tylko dlatego, że podobnie jak górnicy żyją na koszt podatników w jednej z ostatnich enklaw socjalizmu. Na świecie teatry (poza scenami narodowymi ) są prywatne i działaj ą na własne ryzyko. Jest to możliwe także u nas, co pokazują choćby przykłady Polonii Krystyny Jandy i Montowni - teatrów, które wcale nie grają fars, tylko ambitne sztuki, i jakoś funkcjonują. Utrzymywanie 15 bodaj teatrów w Warszawie jest niczym nieuzasadnionym, poza strachem decydentów, absurdem. Zwłaszcza że większość z nich nie prezentuje nadzwyczajnego poziomu, a zatrudnieni tam aktorzy żyją z grania w serialach. Uprawianie sztuki musi wiązać się z ryzykiem - jak ktoś chce mieć etacik, niech szuka innej pracy. Na razie jako tako zrozumiało to środowisko literackie (choć biadoleniom nie było końca), natomiast ludzie teatru i filmowcy (żyjący głównie z dotacji PISF) wciąż uważają, że należy im się więcej niż zwykłym śmiertelnikom, ponieważ są artystami. Otóż nie należy się. Wybitni twórcy sobie poradzą, tak jak radzą sobie na całym świecie. Pozostali mają telenowele, teleturnieje, farsy i "Taniec z gwiazdami". Ciekawe, co udział w tych produkcjach ma wspólnego ze sztuką?

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji