Artykuły

Cierpienia rosyjskiego Hamleta

"Udając ofiarę" w reż. Macieja Englerta w Teatrze Współczesnym w Warszawie. Ocenia Dziennik.

"Udając ofiarę" krytycy określi mianem łobuzerskiej parafrazy "Hamleta".

Tę brawurową i błyskotliwą sztukę napisali bracia Presniakow uznawani za jednych z najbardziej znanych i utalentowanych współczesnych rosyjskich dramaturgów. Głównym tematem twórczości młodych, zdolnych Rosjan, czyli 38-letniego Olega - docenta nauk filozoficznych i 33-letniego Władimira - doktora socjologii, jest śledzenie zmian zachodzących w mentalności współczesnego człowieka. Nawet najbardziej zaskakujące ludzkie zachowania i charaktery, często ocierające się o patologię, ukazują przez pryzmat komizmu i absurdu.

W "Udając ofiarę" głównym bohaterem uczynili Walę, zatrudnionego przy milicyjnych wizjach lokalnych pospolitych zbrodni. Jak na ironię, ta niecodzienna praca splata się w tragikomiczny sposób z jego losem, momentami do złudzenia przypominającym biografię Szekspirowskiego Hamleta. Wala podobnie jak duński książę nie jest zachwycony związkiem matką z wujem, tym bardziej, że nawiedza go duch zmarłego ojca. Bohater policyjnego planu filmowego żyje na granicy dwóch światów, realnego i fikcyjnego. W żadnym nie czuje się sobą, ale wciąż

Hamlet naszych czasów ma 30 lat, jest absolwentem filozofii i zarabia na życie, odtwarzając ofiary zbrodni w milicyjnych rekonstrukcjach wydarzeń. Bohater czarnej komedii "Udając ofiarę" zbliżając się do śmierci, próbuje opanować strach przed życiem i niejako wbrew sobie wikła się w kolejne, zazwyczaj zupełnie nieprzewidywalne zdarzenia, które składają się na fabułę tej wieloznacznej sztuki, w której czarny humor miesza się z dramatyzmem. Reżyser warszawskiej inscenizacji Maciej Englert dal aktorom duże pole do popisu. Udane kreacje sceniczne to główny atut tego spektaklu. W pamięć zapada przede wszystkim Borys Szyc jako Wala i Andrzej Zieliński wcielający się w kapitana milicji (nominowany do nagrody Feliksów Warszawskich). Na uznanie zasługuje także Stanisława Celińska, czyli Japonka po przejściach i Agnieszka Pilaszewska w roli groźnej matki. "Udając ofiarę", od światowej prapremiery na prestiżowym festiwalu teatralnym w Edynburgu w 2003 roku, jest grana z powodzeniem nie tylko w Warszawie i Rosji, ale i na deskach europejskich i amerykańskich teatrów. Losy cierpiącego na ból istnienia Wali zekranizowano. Ich filmową wersję, która szybko stała się kulowym przebojem, wyreżyserował Kirił Sieriebriennikow. Film nagrodzono na festiwalach w Rzymie i w Soczi.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji