Artykuły

Kobiety są w porządku

Jaskiniowiec? No cóż, takie określenie być może najlepiej służy autoprezentacji pana, który z męskiej perspektywy patrzy na odwieczny problem różnic między kobietą i mężczyzną. Bo po prawdzie aktor Emilian Kamiński nie miał innego wyjścia. Wziął jaskiniowca w obronę, ale tak sprytnie, że publiczność śmiała się niezależnie od płci. Ale czy mogło być inaczej, skoro każdemu się po trosze obrywa.

Język opowieści "W obronie jaskiniowca" nie jest zbyt wyszukany, ale za to autentyczny, a spostrzeżenia nadzwyczaj trafne. Bo choć dźwięk telefonu i głos zza kulis przypomina "jesteś w teatrze", to w tym teatrze za chwilę oglądamy samo życie.

Emilian Kaminski, obchodzący 25-lecie swojej pracy aktorskiej przyjechał do Poznania ze sztuką, która czerpie z amerykańskiego pierwowzoru, ale go nie przypomina.

- Bo też - zauważa artysta - u nas nie ma tak silnego ruchu feministycznego. I deklaruje, że antyfeministą nie jest.

- Kobiety są w porządku. Gdybym atakował kobiety, byłbym szalonym człowiekiem - wyznał aktor podczas spotkania z dziennikarzami. - W naszym układzie, nazwijmy go po staremu, warszawskim, kobiety mają ciężko. Cały ciężar życia, w takim Związku Radzieckim, dźwigały kobiety, bo mężczyzna był w wojsku, UB lub pijany. Imperium trzymały kobiety. Kobiety są takie, że być antyfeministą byłoby grzechem - mówił.

Dlatego pierwotny tekst, za zgodą autora, uległ gruntownym przeróbkom, bo "ludzie by tego nie zrozumieli". Spektakl "na motywach" obejrzał Janusz Głowacki.

- Przestraszyłem się, kiedy go zobaczyłem - wyznał Emilian Kamiński. - Bo to olbrzymi autorytet dla mnie.

- Cieszę się, że spolonizował pan coś tak odległego od Polski - powiedział mistrz. I wlał miód w serce artysty.

- Podczas pracy nad tekstem aktor zasięgał informacji u źródeł, czyli u bliskich sobie pań. U siostry Doroty Kamińskiej ("z Dorotą całe życie rozmawiamy") i żony Justyny Sieńczyłło ("między nami jest duża różnica wieku; świetnie się rozumiemy, bo ja bardzo zrewidowałem swoje poglądy"). Siostra wspomagała go literacko, a żona życiowo.

- Scena z Paryża? To tak naprawdę scena z Londynu. Przeżyłem ją, może nie tak dosłownie, z własną żoną - opowiadał Emilian Kamiński.

- Z kolei scena w supermarkecie to opowieść Janusza Józefowicza, który który usiłował kupić kasetę dla syna, a pani próbowała mu wcisnąć hulajnogę. Facetka oszalała na wrotkach symbolizuje atak reklamy. Bo ja czuję się człowiekiem zaatakowanym - dodał.

Praca nad tym monologiem - żartem scenicznym, nieustająco konfrontowanym z widownią zajęła mu ponad rok. Publiczność Sceny na Piętrze obejrzała 21. wersję - przepisaną na komputerze, tak była pomazana, pokreślona, że aż nieczytelna. Zniknęły przekleństwa, od których roił się amerykański pierwowzór, bo aktor ich nie lubi.

Emilian Kamiński pisał głównie w nocy. Nieraz o 3. nad ranem budził się z twarzą na biurku. Pracując, wspominał to co powiedział mu kiedyś Tadeusz Łomnicki ("majster, u którego byłem czeladnikiem"): "Pamiętaj bez względu na to co będziesz robił w tym fachu, najważniejsze żeby nieść płomyk, który w człowieku jest zapalony. W tobie jest". - Jego duch krąży teraz po Poznaniu, a w nim był ogień - wspomina artysta.

Niczego ludziom nie zazdrości. No może innym nacjom - poczucia humoru. Takiego codziennego znajdowania radości w życiu.

Opowiada: - Kiedy idę w Polsce przez park i uśmiecham się, ludzie mówią: wariat. Gdy zrobię ponurą minę - o, gość jest w porządku. - A przecież życie daje tyle goryczy każdemu z ludzi... Ja generalnie szukam optymizmu. Choć te lata w teatrze nie były dla mnie proste, znajduję rzeczy, które mnie odbudowują. Kiedy się budzę, a mój synek siedzi mi na głowie, żona pięknie się uśmiecha (a uśmiecha się cudownie), wyglądam przez okno i patrzę na ulubione drzewo, albo na instrumenty, które zbieram - to mi ładuje akumulatory. Codziennie trzeba wyzwalać z siebie radość. Uświadamiać sobie, że jesteśmy inni, że nie ma sensu wymagać od siebie nawzajem tego, co niemożliwe.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji