Artykuły

Darkroom po polsku

Życie jest jak darkroom - nigdy się nie wie, kto i jak cię przeleci, a i ty nie wiesz, kogo i jak przelecisz. Ale jest zbyt podniecające, by po prostu z niego wyjść... - tak brzmi życiowe motto jednego z bohaterów powieści Darkroom serbskiej autorki Rujany Jeger. Adaptację przygotowuje w Teatrze Polonia Przemysław Wojcieszek.

Reżyser przeniósł akcję z Bałkanów nad Wisłę - pełno w niej odniesień do współczesnych polskich realiów, padają nazwy warszawskich ulic i klubów gejowskich. W "Darkroomie" zderzają się ze sobą dwa pokolenia. Bohaterowie to młode małżeństwo (grane przez Marię Seweryn i Arkadiusza Janiczka), do którego wprowadza się przyjaciel-homoseksualista, król karaoke (Rafał Mohr). Na scenie pojawia się także konserwatywny dziadek Stanisław, członek rodziny Radia Maryja. Starszy pan uczy młodszego kolegę klasyki polskiej piosenki, repertuaru Ewy Demarczyk i Violetty Villas. Groteskowość sytuacji nie przysłania jednak problemów, jakie interesują Wojcieszka. Czy dialog między pokoleniami jest w ogóle możliwy? Czy tematy tabu zostaną odczarowane? Starszy pan zaśpiewa w klubie karaoke z kolorowym boa wokół szyi? Jak pogodzić krańcowo różne światopoglądy? Wojcieszek jak zawsze w swoim teatrze próbuje dotknąć kwestii współczesnych, żywo obchodzących publiczność. Przekonałem się, że teatr może porwać, że jest to bliski mi sposób opowiadania - powtarza w wywiadach filmowiec, który odnalazł się w teatrze. Po "Made in Poland" w Teatrze im. Heleny Modrzejewskiej w Legnicy, ciepłej opowieści o młodym buntowniku, który szuka własnego pomysłu na życie w dżungli legnickiego blokowiska, reżyser szturmem zdobywa stolicę. Swój drugi spektakl "Cokolwiek się zdarzy, kocham cię", historię dwóch lesbijek, które wyznają sobie miłość na konkursie slamu, zrealizował już w TR Warszawa. Oba przedstawienia były realizacją własnych tekstów Wojcieszka. Darkroom to jego pierwsza próba zmierzenia się z cudzym utworem w teatrze. Jak zwykle u Wojcieszka sporo jest ironii i cynizmu, ale nie brakuje też nadziei. Mimo, że twórcę uwiera czasem polska rzeczywistość, przeszkadza mu wszechpanująca nietolerancja i frustracja, jest zdeklarowanym optymistą. Podobnie, jak jego bohaterowie, którzy nawet w sytuacji beznadziejnej szukają wyjścia i porozumienia z drugim człowiekiem. Z nadzieją na happy end.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji