Artykuły

Warszawa. "Kamienie w kieszeniach" w Montowni

"Kamienie w kieszeniach" według sztuki irlandzkiej pisarki Marie Jones to najnowszy spektal aktorów stołecznego teatru Montownia. Premiera przedstawienia już w najbliższy piątek 9 listopada.

Tekst Irlandki jest zabawną komedią. Do irlandzkiej wioski przybywa pewnego dnia ekipa z Hollywood, by nakręcić film z udziałem mieszkańców.

- Sztuka przedstawia dzieje dwóch bohaterów, którzy bardzo przypominają nam nas samych - żartuje Rafał Rutkowski, jeden z aktorów występujących w spektaklu. - Opisane w niej zdarzenia przypominają naszą osobistą historię -wariatów, którzy pogonili za marzeniami i założyli teatr.

W spektaklu opócz Rafała Rutkowskiego występuje Maciej Wierzbicki. Reżyserią zajął się Krzysztof Stelmaszyk, aktor filmowy i teatralny. - Zaproponowaliśmy reżyserię Krzyśkowi, bo tekst Marie Jones nie wymaga angażowania w pracę doświadczonego reżysera. Do realizacji spektaklu wystarczy ktoś, kto rozumie aktorów i proces wcielania się w rolę. Potrzebna była nam też osoba o zacięciu pedagogicznym, a Krzysiek spełnia wszystkie te kryteria - tłumaczy Rafał Rutkowski.

Bohaterowie przedstawienia wcielą się aż w kilkanaście postaci. - Widz będzie miał frajdę, bo zobaczy, jak biegamy i co chwilę zmieniamy się w zupełnie inne osoby- zapowiada Rutkowski. Jego zdaniem, taki rodzaj klasycznego teatru jest , dziś rzadko grany. W repertuarach dominują raczej sztuki, w których wykorzystuje się wymyślne instalacje i wizualizacje. Premiera rozpocznie się o godz. 19 w teatrze Montownia przy ul. Konopnickiej 6. Bilet kosztuje 6o zł.

Wydarzeniu patronuje dziennik "Polska The Times".

***

Zadebiutował Pan w nowej roli - reżysera. Jakie są Pańskie wrażenia?

Krzysztof Stelmaszyk: Do debiutu nie przywiązuję dużej wagi. Nie czuję się reżyserem, bo przede wszystkim jestem aktorem. W tym przedsięwzięciu po prostu pełnię funkcje reżyserskie. Tak bym to nazwał. Aktorzy grający w spektaklu zaproponowali mi pracę nad przedstawieniem. Od razu się zgodziłem. Moja rola sprowadza się wyłącznie do doradzania, bycia dla nich przewodnikiem. Poza tym, to dla mnie nowe doświadczenie. Sam jestem bardzo ciekawy, jaki będzie efekt końcowy naszej pracy.

Spektakl był już wystawiany w Polsce. Czym zaskoczy widzów Wasza wersja?

- Przyznam szczerze, że nie widziałem poprzednich wersji. W naszym przedstawieniu pokusiliśmy się o pewien eksperyment. Grający w nim aktorzy, mimo że wcielają się w kilkanaście postaci, nie używają żadnych rekwizytów ani kostiumów.

Co może dziś zainteresować widzów w "Kamieniach w kieszeniach"?

- To jest spektakl o uniwersalnych wartościach, o spełnianiu naj skrytszych marzeń. Poza tym sztuka Marie Jones to tragikomedia, więc nie brakuje w niej humoru.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji