Artykuły

Mieszkanie za zasługi

Czy zasłużony artysta ma prawo ubiegać się o mieszkanie od miasta, nawet jeśli jego miesięczne dochody wynoszą kilka średnich krajowych? Ma prawo. Prezydent i radni właśnie rozpatrują taką sprawę - piszą Małgorzata Wach i Szymon Jadczak w Gazecie Wyborczej - Kraków.

O wynajem mieszkania z zasobów gminy mogą się starać osoby, których dochód nie przekracza 597 zł na jednego członka rodziny albo znajdują się w dramatycznej sytuacji życiowej. Tym razem jest inaczej. Dyrektor Teatru KTO Jerzy Zoń [na zdjęciu] poprosił prezydenta o przyznanie mieszkania z zasobów gminy, powołując się najpierw na trudną sytuację finansową, a następnie na zasługi dla Krakowa. Prezydent nie powiedział ,,nie" - postanowił skorzystać z tzw. trybu prezydenckiego, który pozwala mu na pominięcie ogólnych zasad.

Kilka miesięcy temu dyrektor teatru złożył w magistracie pismo, w którym tłumaczył, że otrzymał nakaz eksmisji z kamienicy, gdzie do tej pory mieszkał, a na zakup lokalu na wolnym rynku go nie stać. Dostał odpowiedź, że jego zarobki są zbyt wysokie, aby mógł otrzymać pomoc. Dyrektor Zoń napisał kolejne pismo - tym razem do samego prezydenta. Przedstawił w nim nie tylko trudną sytuację życiową, ale przede wszystkim swoje zasługi dla Krakowa. Podkreślił, że jest "współtwórcą i od 30 łat kierownikiem artystycznym Teatru KTO, autorem drugiego w Europie Środkowej Międzynarodowego Festiwalu Teatrów Ulicznych i czynnie uczestniczy w kreowaniu wizerunku Krakowa jako miasta przyjaznego kulturze".

Prezydent poprosił radnych o opinię. Sprawa stanęła na komisji rodziny i polityki społecznej. "Za" głosował tylko Jerzy Fedorowicz z PO. Przeciwny był jego klubowy kolega Paweł Bystrowski. - To skandal, że osoba, która ma dochody powyżej 5 tys. zł netto, prosi o mieszkanie z tej samej puli co rodziny, które zarabiają dziesięć razy mniej - oburzał się. Z oświadczenia majątkowego Jerzego Zonia, dyrektora teatru finansowanego z budżetu miasta, wynika, że uzyskiwany przez niego dochód jest znacznie wyższy niż 597 zł na członka rodziny. Trzech innych radnych z tej samej komisji wstrzymało się od głosu. Teraz wszystko zależy od prezydenta. - Prezydent nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji w tej sprawie, czekamy na opinię prawników - tłumaczy Marcin Helbin, rzecznik prezydenta. - Gdyby jednak dyrektor Zoń miał dostać mieszkanie, to pod uwagę będą brane jedynie jego zasługi dla miasta, a nie względy finansowe.

W jednej puli z najbiedniejszymi

Jerzy Zoń w rozmowie z "Gazetą" tłumaczy, że stara się o mieszkanie z puli miejskiej, bo w wieku 54 lat trudno jest otrzymać kredyt na ten cel. - Dostałem mieszkanie 17 lat temu, podobnie jak wielu moich kolegów. Tyle że oni mogą w nich mieszkać do końca życia, a ja miałem pecha, bo znalazł się właściciel kamienicy i kazał mi się wynieść - tłumaczy Zoń.

Dodaje, że nie zdawał sobie sprawy, iż mieszkanie dla niego miałoby pochodzić z tej samej puli co lokale dla najbiedniejszych mieszkańców Krakowa. Co zrobi, jeśli prezydent mu nie pomoże? - Wynajmę mieszkanie na wolnym rynku - odpowiada dyrektor teatru KTO. W takim przypadku wynajęcie mieszkania kosztowałoby go co najmniej 1000 zł więcej miesięcznie niż wynajem od miasta. W dodatku musiałby się liczyć z trzymiesięcznym okresem wypowiedzenia.

Miłosz dostał, ale zapłacił

Ilu artystów i dyrektorów instytucji kulturalnych otrzymało w ostatnich latach mieszkanie za zasługi dla miasta? - Do tej pory był to tylko Czesław Miłosz - odpowiada Natasza Kucharska, zastępczyni dyrektora Wydziału Mieszkalnictwa UMK. Poeta jednak wykupił lokal od miasta. Na pytanie, ilu artystów zajmuje komunalne mieszkania, Wydział Mieszkalnictwa nie jest w stanie odpowiedzieć.

- Nie prowadzimy osobnej ewidencji dla ludzi kultury. Niewykluczone, że wśród osób, które w latach 70. i 80. dostawały mieszkania kwaterunkowe, są również przedstawiciele tych zawodów - tłumaczy Kucharska. Część radnych obawia się, że pozytywne rozpatrzenie sprawy Zonia przez prezydenta może stać się niebezpiecznym precedensem. - Furtka dla osób, które nie mieszczą się w przepisach, a z wyjątkowych przyczyn starają się o mieszkanie, powinna istnieć. Ale trzeba z niej korzystać wyjątkowo ostrożnie - uważa Bogusław Kośmider, radny PO, wiceprzewodniczący rady miasta.

***

KOMENTARZ - Jerzy Lewiński

Z pewnym wahaniem piszemy o perypetiach mieszkaniowych dyrektora Jerzego Zonia, zaglądając mu przy tym co nieco do kieszeni. Ale cóż zrobić, sam zdecydował, że jego osobiste kłopoty stały się także kłopotami publicznymi, kiedy wystąpił do miasta o pomoc. Nie znaczy to, że należy wałkować w gazecie każdy przypadek wspierania przez gminę mieszkańca w potrzebie. Przeciwnie - są to sprawy delikatne, proszące o dyskrecję. Dyrektor Zoń jednak kieruje instytucją utrzymywaną z dotacji samorządowej i musi być gotowy na to, że jego święte prawo do prywatności może w pewnych okolicznościach być ograniczone.

Zostawmy ten przypadek, nie o niego tak naprawdę tu chodzi. Zarówno części radnych, jak i prezydentowi najwyraźniej brak odwagi, by jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, czy materialna pomoc miasta powinna być kierowana wyłącznie do osób najbiedniejszych, najbardziej pokrzywdzonych przez los? I czy może nie zasługują na nią także ludzie, których działalność w szczególny sposób temu miastu służy, wzbogacają dodaje prestiżu albo - ujmując rzecz bardziej marketingowo - podnosi jego atrakcyjność. Kilka lat temu władze Wrocławia - miasta, które wie, czego chce od życia - próbowały zrealizować program przyciągania wybitnych osobowości artystycznych właśnie przez oferowanie im mieszkań. Wielu oceniało, że to gest na wyrost, ponad realne możliwości i potrzeby. Inni przekonywali, że to nie rozrzutność, ale inwestycja. I tu racja, i tu racja. Z tym dylematem będą się musieli zmierzyć także nasi rządzący i to pewnie nie tylko w sprawie zasłużonego człowieka teatru Jerzego Zonia.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji