Artykuły

Warszawa. Aktorzy w jury na warszawską Knajpę Roku

Już po raz drugi z wybieramy warszawską Knajpę Roku. Inicjatorem konkursu jest Maciej Nowak, kulinarny recenzent "Gazety Co Jest Grane". Jury w składzie: Agata Buzek, Kazimiera Szczuka, Marcin Meller i Redbad Klijnstra zdecyduje, które z miejsc jest najlepsze.

Wielkie theatrum culinae w dawnych magazynach i kuchni Hotelu Europejskiego. Maciej Nowak pisze o nominowanej do nagrody restauracji U Kucharzy.

Już po raz drugi wybieramy warszawską Knajpę Roku. Inicjatorem konkursu jest Maciej Nowak, kulinarny recenzent "Gazety Co Jest Grane", który tym razem, na podstawie swoich bogatych gastronomicznych doświadczeń, nominował pięć restauracji: Babalu, Na Prowincji, Izumi Sushi, Sunantę i U Kucharzy. Teraz jury w składzie: Agata Buzek, Kazimiera Szczuka, Marcin Meller i Redbad Klijnstra zdecyduje, które z miejsc jest najlepsze. Wyniki konkursu ogłosimy 22 listopada. A dziś przedstawiamy restaurację U Kucharzy w Hotelu Europejskim.

Jeden z najoryginalniejszych lokali Warszawy, Rzeczypospolitej, ba Europy całej, zorganizowany na zapleczu dawnej restauracji Hotelu Europejskiego. Tak, tak, dobrze państwo zrozumieliście: goście zasiadają tu w dawnych przedmagazynach, magazynach żywnościowych chłodzonych i niechłodzonych, przygotowalniach brudnych i czystych, pokojach sterylizacji jaj i dziale ekspedycji wielkiej restauracji. I przeżywają wielkie theatrum culinae. Jego gwiazdami są kucharze, którzy na naszych oczach, pod wielkim okapem, dają olśniewające show: flambirują, siekają, duszą, redukują, faszerują, smażą, luzują, szpikują i odcedzają. I sami dbają o klientów. Uroczyści niczym w procesji Bożego Ciała podążają ku stolikom z kolejnymi daniami w brytfannach i na patelniach: najpierw pieczyste, potem ziemniaki i kluseczki, na końcu jarzynki. Porównanie z teatrem można kontynuować, bo tak jak w przybytku Melpomeny U Kucharzy obowiązuje precyzyjny scenariusz: o 12 wychodzi z pieca schab, o 14 - kurczak po polsku z nadzieniem z wątróbki, 16 to entrée szynki cielęcej, a wieczory należą do pieczonych, złocistych kaczek, wieprzowej szynki z kością, której plastry mają konsystencję piernika, dziczyzny, móżdżku po polsku i przepiórek owiniętych plastrami boczku. No i do sztukamięs, z gotowanej pręgi wołowej, apetycznie poprzerastanej kwiatkiem, czyli chrząstkami i tłuszczykiem. Tym całym gastronomicznym variétés zarządza, jak w prawdziwym teatrze, energiczny konferansjer. Z wdziękiem i polszczyzną równie oryginalną jak u Fryderyka Jarosy'ego, legendarnego zapowiadacza kabaretu Qui Pro Quo, obwieszcza kolejne numery, zagaduje, a na koniec podsumowuje. Radzę słuchać jego podpowiedzi, nie mądrzyć się za bardzo i dać się porwać wielkim gastronomicznym namiętnościom.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji