Artykuły

Lublin. Michał Wiśniewski pierwowzorem Księcia z "Kopciuszka"

Zaraz po objęciu stanowiska, nowy dyrektor Teatru im. H. Ch. Andersena Arkadiusz Klucznik zapowiadał, że "Kopciuszek", którego premierę zaplanowano na niedzielę 2 grudnia, będzie widowiskiem wystrzałowym. Temperaturę podnosiły wieści dochodzące z teatru przy Dominikańskiej 1, że być może na premierze pojawi się gwiazdor piosenki pop Michał Wiśniewski [na zdjęciu].

Historia bardzo współczesnego Kopciuszka jest wzorowana właśnie na życiorysie piosenkarza. To on jest księciem, który szuka partnerki do śpiewania w duecie.

Na wczorajszej przedpremierowej konferencji prasowej w teatrze Andersena reżyser rock-opery dla dzieci Jerzy Jan Połoński przyznał, że - choć może to wyglądać na żart - najnowszy spektakl "Kopciuszek" jest hołdem złożonym Wiśniewskiemu. Podziwia piosenkarza za to, że potrafił stworzyć samego siebie jako produkt. Ale sam nie wie, czy Wiśniewski przyjedzie do Lublina na premierę. Trwają pertraktacje z menedżerem piosenkarza.

Połoński odkrył kilka szczegółów na temat bajki napisanej przez byłą aktorkę Dorotę Stępień oraz samej realizacji. Zależało mu na tym, by w czasie półtoragodzinnego spektaklu dzieci wszystko zrozumiały, bo jeśli mają za dużo bodźców, coś im umyka. Muzyka nie będzie brzmieć na żywo zarówno z powodu oszczędności, na które teatr jest zawsze skazany, jak i z tego względu, że łączy bardzo różne formy - muzykę symfoniczną, pop, etno, reggae, rap - i tego mały zespół by nie zagrał. W formie widowisko jest zabawą w różnych konwencjach, włącznie z konkursem śpiewu w stylu Idola, przy dostrzeżeniu, że Książę nie chce już śpiewać solo, tylko w duecie.

- To świadoma próba zmierzenia się z estetyką telewizji - twierdzi Połoński i wyjaśnia, skąd się wziął taki pomysł. - Kiedyś usłyszałem jak dziecko podczas spektaklu spytało akustyka czy elektryka: ,,Pan to wyświetla?''. Postanowiłem wtedy, że spektakl musi być na tyle kolorowy, żywy, atrakcyjny, by mali odbiorcy doszli do wniosku, że ciekawie może być także w teatrze.

Tak było w Będzinie na prapremierze "Kopciuszka". Dzieci zaczęły reagować jak na koncercie rockowym. Reżyser ma nadzieję, że podobnie będzie w Lublinie.

Rola choreografii w rock-operowym "Kopciuszku" jest ogromna. Jej twórca Jarosław Staniek ma już na koncie sukcesy w tej dziedzinie; przygotowywał "Kombinat", ostatni koncert Republiki czy wielki spektakl "Snu nocy letniej", a przy tym był pierwszym mistrzem Polski w breakdance.

Zapowiada się więc ruchoworockowy spektakl. Czy rzeczywiście na premierze zagości Michał Wiśniewski? Wiemy, że nie tak trudno będzie nakłonić go do przyjazdu, bo Lublin bardzo lubi. Po lubelskiej premierze filmu "Lawstorant", w reż. Mikołaja Haremskiego, w którym debiutował na ekranie w dużej roli, opowiadał Kurierowi o tym sentymencie. Zapytaliśmy, czy pamięta pierwsze występy Ich Troje w Kawiarni Artystycznej Hades na początku kariery jego i zespołu. Wówczas wręcz entuzjastycznie wykrzyknął, iż Hades tak kocha, że gotów jest tam w każdej chwili wystąpić jeszcze raz i to za darmo. Z tej wskazówki powinien skorzystać Teatr Andersena. Wtedy łatwiej będzie pertraktować z artystą i jego menedżerem na temat przyjazdu na premierę.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji