Artykuły

Panoptikum konsumentów

Teatr Polski dość długo zwlekał "Hysterikonu" Ingrid Lausund. Czy zwłoka zaważyła na interpretacji? Trudno powiedzieć. Znam tekst dramatu, nie znam koncepcji reżysera Lausund opisuje świat, który ją otacza Piotr Kruszczyński nieznacznie tylko spolonizował tekst, wprowadzając polskie imiona. Wydaje mi się, że publiczność odnajdzie się w tym teatralnym supermarkecie, bo autorka znakomicie podpatruje rzeczywistość. I to, że niemiecką, nie ma większego znaczenia.

Autorka jest w Polsce raczej nieznana. Urodziła się w 1965 roku. Ukończyła studia aktorskie i reżyserskie. Wystawia nie tylko swoje sztuki, choć ma ich na koncie kilka: "Die Unsterblichen", "Bandscheibenvorfall", "Ein Abend fur Leute mit Haltungsschaden", "Der Weg zum Gliick", "Zuhause", "Das Leben Hobby"... "Hysterikon" to pierwszy dramat, który pozna polska publiczność. Piotr Kruszczyński zaprezentował go już kiedyś w Wałbrzychu, ale była to tylko próba czytana z udziałem publiczności. Ale jako miejsce inscenizacji wybrał Poznań, ponieważ jest przekonany, że tekst ten powinien być pokazany w mieście targowym, w środowisku, w którym wielkie handlowanie i tradycje kupieckie urosły do miana stereotypu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji