Artykuły

Warszawa. Kolejna prywatna scena w stolicy

Sukces teatru Krystyny Jandy ośmiela innych. Niebawem otwiera swoją Kamienicę Emilian Kamiński, a wiosną ma ruszyć Capitol - teatr Anny Gornostaj.

Dawne kino Oka (później Capitol) to dziś szarobury, upstrzony tablicami rozmaitych firm budynek. Zacne miejsce, które warszawiacy wspominają z sentymentem.

- Oka pokazywała trójwymiarowe filmy radzieckie i jako druga, obok Relaksu, miała projektor na taśmę 70 mm - wspomina krytyk filmowy Andrzej Bukowiecki.

- W latach 90. zaś, gdy Capitol był już kinem Syrena Entertainment Group, chodziłem tam na pokazy prasowe, które z niebywałą kulturą prowadziła Ewa Sałacka.

Po sześciu latach od zamknięcia przed widzami drzwi wróciło do Capitolu życie. Kolejne umarłe kino zamienia się w teatr - aktorka Anna Gornostaj, zachęcona powodzeniem Polonii, którą podniosła z ruin Krystyna Janda, także chce otworzyć prywatną scenę. Poligonem doświadczalnym, jak mówi, jest dla niej maleńkie Teatrum, które prowadzi w żoliborskim Forcie Sokolnickiego. To jednak uroczy drobiazg w porównaniu z projektem, jaki uruchomi wiosną przyszłego roku.

Capitol ma być kompleksem złożonym z muzycznego klubu na 1500 osób i teatru, który pomieści 350 widzów. W klubie posłuchać będzie można koncertów, obejrzeć pokazy mody i wziąć udział w rozmaitych imprezach rozrywkowych.

Teatr ma mieć charakter familijny - dzieci i młodzież przyciągać będzie bajkami, a ich rodziców farsami i lekko podaną klasyką. Dziś już Gornostaj zapowiada, że wystawi m.in. "Bajki robotów" Lema w reżyserii Marii Ciunelis, "Sindbada Żeglarza", farsy Marka Rębacza oraz nowe polskie teksty komediowe. Nie będzie się ścigać z Krystyną Jandą.

- U Krysi spotyka się publiczność, którą stać na dość drogie bilety, a ja chciałabym przyciagnąć do teatru także młodzież - mówi Anna Gornostaj. - Poza tym Polonia to teatr jednej gwiazdy. Ja na sobie nie utrzymam repertuaru, choć też mam jakiś dorobek.

Szefowa teatru Capitol (wraz z mężem i trzema innymi wspólnikami) ma zamiar wprowadzić bilety łączone. Kto kupi bilet na spektakl, będzie mógł resztę wieczoru spędzić w klubie. Przed budynkiem chce umieścić telebimy, na których przechodnie obejrzą klubowe imprezy. W ciągu dnia będzie można tu wpaść na kawę i ciastko.

Gornostaj i spółka wzięli wysokie kredyty i wydzierżawili stare kino od Towarzystwa Polska-Wschód na prawie 10 lat. Uroczyste otwarcie zaplanowali na 27 marca - Międzynarodowy Dzień Teatru.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji