Paryż. Kantorowskie obchody
Ciężkie stoły zamienione w szkolne ławki, projekcje filmów dokumentalnych o Kantorze, zdjęcia manekinów i rekwizytów oraz internetowa transmisja z Kanoniczej - tak wyglądały pierwsze paryskie obchody rocznicy śmierci Tadeusza Kantora.
Obchody zorganizowało działające w Polsce i we Francji stowarzyszenie Processus - Le Retour d'Ulysse, promujące dorobek Tadeusza Kantora. Dzień Kantora trwał przez cały 8 grudnia w paryskiej galerii L'Arta w Cartoucherie. - Na tę jedną sobotę L'Arta zmieniła się w muzeum Kantora. Przestrzeń była bardzo trudna do zaadaptowania, ale udało się i ciężkie stoły, które stały pośrodku sali, uniemożliwiając poruszanie się i dialog, tego dnia stały się ławkami szkolnymi, w których siadali odwiedzający. Siadali, by zobaczyć próby spektakli prowadzone przez Kantora oraz by ze sobą porozmawiać. Wracali do nich też z talerzem czerwonego barszczu lub bigosu - wspomina Justyna Wojtyniak, współzałożycielka stowarzyszenia, teatrolożka z Uniwersytetu Jagiellońskiego i paryskiej Sorbony.
Na program Dnia Kantora złożyły się projekcje filmów dokumentalnych Andrzeja Sapiji, w których Kantor opowiada o swoim procesie twórczym. Salę ozdobiły zdjęcia Caroline Rose, na których uwieczniono chwile z ostatnich spektakli, oraz zdjęcia Anne Laure Czapla, przedstawiające manekiny i rekwizyty, zatytułowane "Wizyta w szatni Cricot 2". W ciemnej sali na piętrze odbyła się projekcja filmu Anny Halczak, Bogdana Renczyńskiego i Franco Laeri, odtwarzającego "Umarłą klasę". Film bazuje na fragmentach zarejestrowanych w ciągu 25 lat teatralnej podróży teatru Cricot 2. Projekcji tej towarzyszył dawny aktor Kantora Janusz Jarecki, który przyjechał na ten jeden dzień z Krakowa.
Na potrzeby internetowej transmisji Wojtek Radtke filmował dla paryskiej publiczności przed Cricoteką "Żywe pomniki" braci Janickich, dawnych aktorów Kantora, którzy każdego roku 8 grudnia zastygają w pozie "Dwóch Chasydów z Deską Ostatniego Ratunku" ze spektaklu "Nigdy tu już nie powrócę".
