Artykuły

Żebrak państwowy

- Wrocław to rana, która dotąd się nie zagoiła. Wyciągnąłem ten teatr z ogromnych długów, doprowadziłem do znaczących premier, ale z powodu rozgrywek politycznych nie przedłużono ze mną umowy. Cała sprawa przebiegała w mediach w duchu czarnego PR-u. Stąd mój niedosyt, poczucie przerwanej pracy - mówi BOGDAN TOSZA, reżyser, były dyrektor Teatru Polskiego we Wrocławiu, przy okazji promocji swojej książki.

Małgorzata Gnot: Dlaczego, skoro pisuje pan felietony i eseje od lat, wydał Pan swoją książkę właśnie teraz?

Bogdan Tosza: Dobre pytanie. Chyba jest to taki moment w moim życiu, kiedy zaczynam się zastanawiać, co zostało za plecami. Ten rodzaj namysłu sprowokował mnie także do poznania wydawnictwa Gaudium, przy okazji pisania odpowiedzi na list Ojca Świętego do artystów.

Skąd taki tytuł: "Pisane na stronie"?

- Chciałem, by tytuł był aluzją do życia teatralnego. Kwestia "na stronie", tak zwane NS, to w języku teatralnym słowo głoszone ze sceny nie do partnerów, a do widowni, rodzaj komentarza, porozumienia z widzami.

Poskładał Pan tę książkę z tekstów pisanych przez dziesięciolecia, z wrażeń, doświadczeń i refleksji gromadzonych od dawna. Jaka jest teza całości?

- Piszę o tym, co lubię i co mnie fascynuje, tym się dzielę. Staram się nie wypowiadać na temat tego, co wzbudza mój sprzeciw, co mi się nie podoba. Aczkolwiek pisząc o sprawach teatralnych, zawarłem parę wypowiedzi, które są wyrazem mojego niepokoju czy oporu w stosunku do pewnych zdarzeń.

Jeżeli wyraża je wieloletni szef teatru katowickiego, potem także wrocławskiego, pedagog sławnego Wydziału Radiowo-Telewizyjnego Uniwersytetu Śląskiego, to ma to swoją wagę. Myśli Pan pewnie o okresie dyrekcji we Wrocławiu?

- Wrocław to rana, która dotąd się nie zagoiła. Wyciągnąłem ten teatr z ogromnych długów, doprowadziłem do znaczących premier, ale z powodu rozgrywek politycznych nie przedłużono ze mną umowy. Cała sprawa przebiegała w mediach w duchu czarnego PR-u. Stąd mój niedosyt, poczucie przerwanej pracy. Jednak także wcześniejsze lata 90. były dla polskiego teatru bardzo trudne. Dziwne i fascynujące jednocześnie. Zostałem dyrektorem teatru w Katowicach w 1992 roku, niespodziewanie dla siebie pasowany przez mojego poprzednika, odchodzącego na emeryturę. Po dziewięciu latach reżyserowania na tej scenie znałem w teatrze każde miejsce i każdego człowieka. Jednocześnie jednak stanąłem przed wielką niewiadomą. Nikt z nas nie wiedział, co to znaczy prowadzenie instytucji, której dotacja wystarcza na połowę funkcjonowania, nikt nas nie uczył, co to jest sponsoring. Trwała wojna bez szkolenia wojskowego. Wtedy napisałem tekst "Żebrak państwowy", zamieszczony w książce, bo tak się jako dyrektor instytucji czułem.

Czy dziś polski teatr wyszedł z impasu? Jest na prostej?

- Wychodzi na nią już od dłuższego czasu. Ale trzeba tu zadać pytanie: jaki teatr? Największe nieszczęście upatruję obecnie w tym, że teatr został sprowadzony do jednego pokolenia. Nazywam to "kindergarten". Przedszkole. Ktoś robi jedno przedstawienie i okrzykują go geniuszem. Kreuje się nazwiska na jeden sezon. To jest medialny sposób uprawiania teatru, a nie rzeczywisty. W Europie jest inaczej. Teatr to tradycja i ciągłość.

My w Lublinie jesteśmy trochę bardziej staroświeccy...

W Lublinie czuję się świetnie. To miłe, przyjazne miasto, a jego aspiracje do tego, by być kulturalnym ośrodkiem Europy, uważam za całkowicie uzasadnione. Nie tylko z racji zabytków, ale i wybitnych ludzi teatru, którzy tutaj pracują, czyniąc to miasto jedną z teatralnych stolic naszego kraju. Odczuwam jako zaszczyt, że mogłem zrealizować tu trzy przedstawienia, a w przyszłym roku zrobię następne.

Czekamy!

***

BOGDAN TOSZA był bohaterem wieczoru autorskiego. 14 grudnia w Teatrze im. Osterwy odbyła się promocja jego książki "Pisane na stronie", wydanej w Lublinie przez oficynę Gaudium.

Magorzata Gnot

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji