Artykuły

Wspólnie zagramy Beethovena

- Chęć wzajemnych kontaktów między scenami operowymi Warszawy i Lwowa nie jest sztucznie sterowana politycznymi decyzjami i państwowymi umowami, lecz wynika z potrzeb publiczności oraz artystów - mówi JANUSZ PIETKIEWICZ, dyrektor naczelny Opery Narodowej

Janusz Pietkiewicz, dyrektor naczelny Opery Narodowej: - Chęć wzajemnych kontaktów między scenami operowymi Warszawy i Lwowa nie jest sztucznie sterowana politycznymi decyzjami i państwowymi umowami, lecz wynika z potrzeb publiczności oraz artystów.

Podczas wrześniowej wizyty w Warszawie Opera Lwowska zaprezentowała się w koncercie sakralnym, w spektaklu operowym oraz baletowym. W podobny sposób zaplanowaliśmy nasze występy we Lwowie. Kolejnym krokiem powinno być wspólne przedsięwzięcie artystyczne. Poszukamy utworu ukraińskiego kompozytora albo wybierzemy coś z tradycji europejskiej, na przykład wielkie dzieło Beethovena, w którym połączą się orkiestry i chóry obu teatrów. Mówiliśmy też o wykonaniu VIII symfonii Krzysztofa Pendereckiego, ale musiałoby się odbyć w którymś z lwowskich kościołów.Warunki techniczne obu teatrów są odmienne. Nie ma więc szans na sceniczne koprodukcje, może z wyjątkiem dzieł bardziej kameralnych. Ale jest szansa na koncerty, promocje artystów. Jesteśmy zainteresowani zapraszaniem lwowskich śpiewaków.

Oba teatry łączy też postać wielkiej śpiewaczki ukraińskiej i gwiazdy Opery Warszawskiej Salomei Kruszelnickiej. Historia jej życia, a zwłaszcza relacje z Puccinim, stały się tematem baletu, który ma w repertuarze Opera Lwowska. Muzykę Pucciniego opracował Myrosław Skoryk, warto by było sprowadzić ten spektakl do Warszawy przy okazji kolejnej wizyty.

Sposób, w jaki teatr we Lwowie w sali Lustrzanej oddaje hołd rodzimym artystom, natchnął mnie do stworzenia w Operze Narodowej podobnej galerii. Początek został zrobiony, podczas wizyty w Warszawie Opera Lwowska podarowała nam popiersie Karola Kurpińskiego wykonane przez ukraińskiego rzeźbiarza Jarosława Skakuna. Chcę, by obok niego w hallu głównym naszego gmachu stanęły wizerunki Moniuszki, Turczynowicza i Bogusławskiego jako początek galerii wielkich artystów polskiego teatru.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji