Artykuły

Warszawa. Nie będzie widowiska o getcie

Miasto nie sfinansuje inscenizacji powstania w warszawskim getcie. Z kontrowersyjnego projektu zrezygnowało po krytycznych opiniach historyków i środowisk żydowskich.

O pomyśle zorganizowania ulicznego spektaklu pisaliśmy w sobotnio-niedzielnej "Gazecie". W przypadającą w kwietniu 65. rocznicę wybuchu powstania w warszawskim getcie miłośnicy militariów postanowili zrobić inscenizację na pl. Grzybowskim. Niemców mieli grać członkowie tzw. grup rekonstrukcyjnych (znani w stolicy z odtwarzania walk Powstania Warszawskiego), Żydów - aktorzy Teatru Żydowskiego. Jak nas zapewniał Dariusz Madrak z fundacji Park Militarny Twierdzy Modlin, widowisko nie byłoby drastyczne, zginęłyby "tylko trzy czy cztery osoby".

Scenariusz trafił do biura promocji miasta, które miało sfinansować spektakl. Spodobał się jego szefowej Katarzynie Ratajczyk. Stwierdziła, że trzeba być odważnym i podejmować trudne tematy. Pomysł widowiska skrytykowali za to historycy i przedstawiciele organizacji żydowskich. Ostatni żyjący dowódca powstania Marek Edelman nie krył zdziwienia ("Czy powstanie w getcie jest tematem na happening?"). A Jerzy Halbersztadt, dyrektor tworzonego Muzeum Historii Żydów Polskich, sprowadzanie dramatu getta do "wojennego show" określił jako "nie najlepszy sposób obcowania z historią". Wczoraj biuro promocji miasta zdecydowało. - Zebraliśmy wiele opinii. Spotkaliśmy się z panią Gołdą Tencer, która przedstawiła nam negatywne stanowisko środowisk żydowskich. Na tej podstawie zdecydowaliśmy, że nie zrobimy tej inscenizacji - oświadczyła Katarzyna Ratajczyk.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji