Artykuły

To będzie opowieść o Nowej Hucie, jakiej jeszcze nie było. Ze zlepków wspomnień powstaje - dla teatru Łaźnia Nowa - dramat Krzysztofa Kopki [na zdjęciu] nie tylko o historii tej dzielnicy, ale także o tym, czym stała się dla dzisiejszych mieszkańców.

Sztuka, która na razie nosi roboczy tytuł "40 dni na pustyni", ma opowiadać o nowohucianach na przestrzeni kilkudziesięciu lat. Oparta jest na wątkach kilkunastu biografii. Krzysztof Kopka nie chce zdradzać fabuły opowieści. Wiemy natomiast, że w sztuce pojawiają się autentyczne imiona i nazwiska osób, żyjących w Nowej Hucie.

- Jeden z reżyserów rosyjskich, Michaił Ugarow, powołując Teatr.doc, powiedział: "Potrafię napisać sztukę, ale teraz chodzi mi o to, żeby zabrzmiały głosy innych ludzi, bo prawdziwe życie jest stokroć ciekawsze niż to, co możemy wymyślić siedząc przy biurku". Teatr to dla mnie przygoda ze światem i z innymi ludźmi. I chciałbym, by tak było z dramatem o Nowej Hucie - tłumaczy.

Pomysł tej sztuki zrodził się w trakcie rozmów jej autora, Krzystofa Kopki, z dyrektorem Łaźni Nowej, Bartoszem Szydłowskim. Obydwu Nowa Huta wydawała się tematem bardzo osobistym. - Dla Bartosza to zapach dzieciństwa. Tu się wychowywał, tu tworzy swój teatr. Dla mnie z kolei to wzorcowa realizacja utopii socjalizmu, w którym ja dorastałem. Nowa Huta przypomina mi, że moje życie naznaczone jest pęknięciem 1989 r. Spektakl będzie próbą odpowiedzi na pytanie, co scala te biografie transformacji, co dzieje się z ludźmi z tamtych czasów - mówi Krzysztof Kopka.

Autor spędził w Nowej Hucie 5 dni. W tym czasie spotkał się z kilkunastoma osobami, które opowiadały swoje wspomnienia związane z powstawaniem miasta, kombinatu, blokowisk. Krzysztof Kopka podkreśla, że dzięki temu historia Nowej Huty stała się dla niego przede wszystkim historią ludzi.

- Spektakl będzie odpryskiem tych życiorysów. Bo Nowa Huta to 100 miast w jednym. Każdy, z kim rozmawiałem, miał swoją wizję tej dzielnicy, jej historii i rozwoju, której zaciekle bronił. Czasem te opowieści są alternatywne, innym razem wchodzą ze sobą w rozmaite związki. Dzięki temu powstaje niezwykła historia miejsca, pełna lokalnego kolorytu - dodaje.

Prawdopodobnie od lutego rozpoczną się próby do spektaklu; widzowie będą mogli zobaczyć przedstawienie już w kwietniu.

Autor sztuki o Nowej Hucie jest krytykiem teatralnym, tłumaczem i reżyserem. Zrealizował m.in. nagrodzonego statuetką Yorricka na festiwalu Szekspirowskim w Gdańsku "Koriolana" Szekspira. Ale jego specjalnością stały się dramaty osadzone głęboko w lokalnym kontekście, jak "Ballada o Zakaczawiu" (współautor), czy "Wrocławski pociąg widm".